W Rzeszowie panuje przekonanie, że nawet bez Taia Woffindena stać ich na fazę play-off. W tych okolicznościach każdy z seniorów musi dołożyć coś więcej, niż to, do czego dotychczas przyzwyczaił. - Niezmiennie celem jest pierwsza czwórka - mówi nam prezes Michał Drymajło. Mechanik Woffindena wesprze Bellego Podczas inauguracji z Hunters PSŻ-em Poznań najbardziej zawiódł David Bellego. Francuz wszedł w buty Woffindena, które okazały się dla niego po prostu za duże. Zawodnik może jednak liczyć na wsparcie głównego mechanika trzykrotnego mistrza świata. - Wszystkie ręce na pokład, żeby pomóc Davidowi i wtedy nasz cel będzie bardzo realny - podkreśla. Pomoc otrzymał nie tylko Bellego, ale również Jacob Thorssell. Szwed obok Marcina Nowaka był jednym z liderów drużyny. - To jest najlepszy dowód na to, ile znaczy wjechanie się w tor. Zimą sporo mówiono, żeby wymienić Jacoba czy Marcina. Teraz oni okazali się liderami. To są solidni zawodnicy na miarę tej klasy rozgrywkowej - twierdzi. Rzeszowski fachowiec w teamie Thorssella Thorssell już w ubiegłym roku zaliczył kilka bardzo dobrych występów, ale wówczas przeplatał je tymi gorszymi. Texom Stal w końcu doszła do wniosku, że potrzebuje on na stałe w swoim teamie Dariusza Pielę, znanego rzeszowskiego mechanika, który na tym sporcie zjadł zęby. Kiedy Piela w 2024 roku pomagał 31-latkowi, ten notował dwucyfrówki i w kilku spotkaniach walnie przyczynił się do utrzymania Stali w Metalkas 2. Ekstralidze. Jeśli teraz takie występy będą normą, to klub śmiało może myśleć o walce z najlepszymi. Prezes Stali mówi wprost, "dwie drużyny awansują do Ekstraligi" Najbliższy sprawdzian odbędzie się w sobotę i dopiero wtedy się okaże, czy obecność Pieli faktycznie ma tak duże znaczenie. Zespół z Rzeszowa jedzie jednak do Bydgoszczy jak na ścięcie. Abramczyk Polonia dopiero co pokazała siłę w Łodzi, a wcześniej jej zawodnicy zdominowali Kryterium Asów. - Polonia to zespół z gigantycznym potencjałem. Obok Unii Leszno jest głównym kandydatem do wygrania ligi. Zaryzykuję tezę, o której już mówiłem, że w tym sezonie dwie drużyny awansują do PGE Ekstraligi. My jednak jedziemy do Bydgoszczy i również mamy swoje argumenty. Nie położymy się na torze i będziemy walczyć - kończy.