Po lipcowym Speedway of Nations w Manchesterze wydawało się, że Bloedorn w końcu zdecyduje się na transfer do elity. Był "czarnym koniem" pierwszej części zawodów, dzięki jego wyśmienitej postawie Niemcy do samego końca byli w grze o medal i w finale sensacyjnie uplasowali się nad reprezentacją Polski. Czwarte miejsce było wielkim osiągnięciem, jednak brąz przegrali tylko o punkt. Musiał być ogromny niedosyt. Żużel. Transfer. Norick Bloedorn nie chciał do PGE Ekstraligi. Przejdzie do PSŻ Poznań Klub z Poznania ogłosił właśnie swój hit transferowy, czyli pozyskanie Bartosza Smektały. Prezes Jakub Kozaczyk nie próżnuje, tak naprawdę to dopiero po raz pierwszy w życiu może tak poszaleć na giełdzie. W dwóch ostatnich latach był zmuszony brać tych zawodników, którzy zostali pominięci przez innych działaczy. Smektała będzie gwiazdą zespołu. W przyszłym tygodniu do drużyny dołączy Bloedorn, szykowany na najlepszego zawodnika U24 w lidze. Na razie Niemiec musi odjechać dwa finałowe spotkania w barwach INNPRO ROW-u Rybnik z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.Wielu, widząc jazdę Bloedorna w SoN, zastanawiało się, co w PGE Ekstralidze robią żużlowcy pokroju Kacpra Pludry czy regularnie zawodzącego Wiktora Lamparta. W środowisku mówi się, że Niemiec nadal nie czuje się gotowy na jazdę w najlepszej lidze świata. Większość młodych obcokrajowców w przeciwieństwie do Polaków rozwija swoje kariery w sposób wyważony, robią małe kroki, nie zamierzają na siłę pchać się do elity. Zrobią to dopiero, kiedy będą na to gotowi, a nie, kiedy jedynym argumentem "za" będzie regulamin. Rozbój w biały dzień. Zrobili to kibicom w takim momencieCzy Bloedorn już teraz powinien przenieść się do elity? Wyniki w rybnickim zespole tego nie potwierdzają. Wygrał zaledwie 8 z 78 wyścigów, plasuje się dopiero na 39. miejscu w klasyfikacji indywidualnej. Średnia biegowa 1,346 kompletnie nie przekonuje, choć nie możemy zapominać, że dla 20-letniego zawodnika jest to debiutancki rok w polskim klubie. Dotychczas w naszej lidze jeździł tylko dla Trans MF Landshut Devils. W ROW-ie za bardzo nie żałują straty Bloedorna. Sam prezes Krzysztof Mrozek z konkretnymi rozmowami czeka do rozstrzygnięć w finale ligi. Nawet, jeśli ROW nie awansuje, to z wolnych zawodników jest w stanie zbudować silny skład na Metalkas 2. Ekstraligę. Działacz zatem nie musi się przesadnie spieszyć. Był rozchwytywany, dostał prawie pół miliona za sam podpis. Teraz ma poważny problem