Ocena drużyny. Sezon ogórkowy dla ZOOLeszcz GKM-u zaczął się najgorzej jak tylko się da, bo działacze najpierw musieli drżeć o transfer Maksa Fricke’a ze względu na świetną postawę Stelmet Falubazu w fazie play-off eWinner 1. Ligi, a następnie zespół dość niespodziewanie opuścił Krzysztof Kasprzak, który pomimo danego słowa wybrał lepszą ofertę z Krosna. W pewnym momencie działacze z Grudziądza znaleźli się pod ścianą i żeby wypełnić limit Polaków w składzie awaryjnie sprowadzili Mateusza Szczepaniaka. W końcówce okna prezes Marcin Murawski niczym wytrwany gracz wyciągnął jednak prawdziwego asa z rękawa i dogadał się z Betard Spartą Wrocław w sprawie wypożyczenia Gleba Czugunowa. Rosjanin z polskim paszportem w nadchodzących zmaganiach może okazać się prawdziwym game changerem. Nie dość, że solidnych krajowych zawodników U24 w tym momencie ze świecą szukać, to na dodatek w pewnym sensie grudziądzanom udało się odpowiedzieć Cellfast Wilkom za wyciągnięcie z ich drużyny Krzysztofa Kasprzaka. To właśnie te dwie ekipy niebawem powinny stoczyć walkę o utrzymanie. Po listopadowych zwrotach akcji jak na razie jest remis 1:1. Transferowa bomba. Nie możemy doczekać się zwłaszcza powrotu Maksa Fricke’a do PGE Ekstraligi. W eWinner 1. Lidze z reguły nie było na niego mocnych. Poza tym Australijczyk wciąż zdaje się rozwijać z sezonu na sezon i w światowym żużlu na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Dowód? Chociażby majowy triumf w rundzie Grand Prix na PGE Narodowym w Warszawie. Od kwietnia 26-latek znów co weekend będzie ścigał się wśród najlepszych i na pewno postara się wraz z Nickim Pedersenem oraz pozostałymi kolegami o sprawienie paru pozytywnych niespodzianek. Najsłabsze ogniwo. Jedną wielką niewiadomą jest wspomniany już wyżej Mateusz Szczepaniak. Ostatnia przygoda doświadczonego Polaka w PGE Ekstralidze niestety nie zakończyła się najlepiej. Ponadto nie zachwycał on jakoś specjalnie na jej zapleczu, dlatego też Cellfast Wilki pozbyły się go bez większego żalu. Zawodników więcej niż miejsc w składzie Kłopot bogactwa. Ostatecznie ZOOLeszcz GKM w listopadzie ściągnął tak wielu zawodników, że któryś z nich może niebawem udać się na wypożyczenie. Pewniakami do składu właściwie są tylko Max Fricke oraz Nicki Pedersen. O trzy pozostałe miejsca wśród seniorów powalczą Frederik Jakobsen, Mateusz Szczepaniak, Gleb Czugunow oraz Norbert Krakowiak. Mało? Jeżeli polski paszport otrzyma Wadim Tarasienko to i on także nie będzie bez szans. Nasz typ - 7/8 miejsce. Grudziądzan czeka walka o utrzymanie w PGE Ekstralidze z Cellfast Wilkami Krosno. Po pierwszej ze stron mamy Nickiego Pedersena i Maksa Fricke’a. Po drugiej - Jasona Doyle’a i ambitnych działaczy, którzy nie zamierzają stać w miejscu. Napisać, że będzie ciekawie, to jak nic nie napisać. Tak będzie wyglądał skład GKM-u Grudziądz 1. Max Fricke, 2. Nicki Pedersen, 3. Frederik Jakobsen, 4. Mateusz Szczepaniak/Gleb Czugunow, 5. Norbert Krakowiak, 6. Kacper Pludra, 7. ? Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/zuzel/news-rzucil-sie-na-niego-z-piesciami-inni-bili-mu-brawo,nId,6383882" target="_blank">Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo</a> <a href="https://sport.interia.pl/zuzel/news-witali-go-jak-krola-dostal-telefon-od-mistrza-swiata,nId,6314451" target="_blank">Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata</a>