Zdaniem Cieślaka Zmarzlik ma wszystko - Zawodnik musi mieć talent, być pracowitym, dobrze prowadzonym, mieć świetny sprzęt i ducha walki. Musi być wojownikiem takim, co jest ciągle głodny, co sukcesy są jego pożywieniem. Jedno złoto konsumuje i za chwilę znowu chce mu się jeść. Zmarzlik ma to wszystko - zauważa wybitny szkoleniowiec. I tu dochodzimy do tego momentu rozważań, w którym zastanawiamy się, czy jest ktoś, kto mógłby się Zmarzlikowi przeciwstawić. Niektórzy przed sezonem mówili, że zrobi to Daniel Bewley. Finalnie próbował stawiać się Lindgren. - Bewley, to nie ten charakter. To jest zawodnik dobry, ale nie bardzo dobry. Lindgrena cenię wyżej. On ma prawie wszystko poza talentem. Nadrabia twardością, ale to tyle - ocenia Cieślak. Łaguta się nasycił. Słowa trenera nie zostawiają złudzeń I teraz możemy przejść do Artioma Łaguty, którego w cyklu nie ma (Rosjanin został wykluczony przed startem sezonu 2022 i dotąd nie wrócił, choć jeździ obecnie z polskim paszportem), a wielu ekspertów uważa, że tylko on mógłby powalczyć ze Zmarzlikiem, bo już raz z nim wygrał, więc czemu nie miałby tego zrobić ponownie. - A ja myślę, że on by tego nie powtórzył. On się wtedy skoncentrował i zawalczył, ale on zrobił swoje, nasycił się. Jestem zdania, że Łagucie to złoto by wystarczyło. Oczywiście odpowiedzi nie poznamy, bo Rosjan wykluczono, ale to moje zdanie - komentuje były trener kadry. Cieślak poznał Łagutę, prowadził go w Unii Tarnów, więc pewnie dobrze zna jego mentalność. Najpewniej wie też coś, co każe mu komentować sprawy tak, nie inaczej. I na tym musimy bazować, bo tematu powrotu Łaguty do GP nie ma, choć ten co jakiś czas opowiada, że będzie śpiewał Mazurka Dąbrowskiego.