Większość opinii publicznej jest zgodna co do tego, że na Platinum Motor Lublin nie będzie w tym roku mocnych. Już odniesienie ligowego zwycięstwa z Motorem będzie nie lada sukcesem. Zdaniem Jacka Frątczaka jest jednak taka drużyna, która może zatrzymać Motor. Tylko jedna drużyna jest w stanie to zrobić - W mojej ocenia Betard Sparta Wrocław jest w stanie to zrobić. Musi jednak współpracować z jeszcze jednym zespołem, z drużyną niebios. Anioł Stróż musi czuwać nad Spartą. Co to znaczy? Ano to, że Sparta musi cało i zdrowo przejechać sezon. Brak kontuzji i trafienie w sprzęt to jest to, czego wrocławianie potrzebują, żeby przeszkodzić Motorowi - przekonuje Frątczak. Nasz ekspert dodaje też jednak, że to wszystko nie będzie takie proste. To nie jest tak, że brak kontuzji i świetny sprzęt przesądzi o wygranej Sparty z Motorem. - Ja też jestem matematykiem, a jedną z dziedzin tej nauki jest logika. Znam definicje warunków koniecznego i wystarczającego. Konieczne w przypadku Sparty są zdrowie, szczęście i pomoc niebios. To jednak nie wystarczy. Potrzeba będzie jednak czegoś jeszcze - dodaje Frątczak. Platinum Motor bije pozostałych na głowę I tak dochodzimy do punku, w którym Frątczak zgadza się z innymi ekspertami co do tego, że Motor przerasta resztę ligi o głowę, a inni, chcąc z nim skutecznie rywalizować muszą pojechać na 110 procent, mieć tonę szczęścia i wsparcie niebios. Frątczak zwraca też uwagę na to, że władze ligi doskonale zdają sobie sprawę z tego, że taka hegemonia Motoru nie jest dobra dla rozwoju produktu, dlatego za rok planowana jest wielka reforma w PGE Ekstralidze i Speedway 2 Ekstralidze. Dodatkowo sondowane są pomysły, które mogą ruszyć skostniały rynek. Trzeba brać przykład z Amerykanów - Amerykanie wymyślili play-off nie po to, żeby było sprawiedliwie, ale ciekawie. Kibica średnio interesuje bowiem status quo. W polityce modne jest ostatnio wywracanie stolika i władze ligi o tym wiedzą, dlatego próbują przepisami wywrócić ten stolik, przy którym siedzą najbogatsi - ocenia Frątczak. - Rok temu zarysował nam się duopol i w tym sezonie znów będzie tak, że Motor i Sparta pojadą o złoto, a reszta o brąz. Różnica pomiędzy ubiegłym i tym rokiem jest taka, że Sparta ma mniej atutów niż Motor. Rok temu przegrała przez kontuzje, a teraz nawet brak kontuzji może jej w niczym nie pomóc - kwituje ekspert.