Najbliższy tydzień da nam odpowiedź na to, kto spadnie z PGE Ekstraligi. Kibice na takie emocje związane z walką o utrzymanie czekali bardzo długo. Wszystko wskazuje na to, że odpowiedź poznamy w trakcie dwóch ostatnich spotkań rundy zasadniczej. - Na moje nieszczęście dwa bliskie mi kluby będą walczyły o utrzymanie - mówi nam Jan Krzystyniak. Stracą miliony, "moja wiara jest coraz mniejsza" Obecnie to FOGO Unia jest głównym kandydatem do spadku. Biorąc pod uwagę terminarz, to rozstrzygnie się to między nimi i NovyHotel Falubazem. Ktoś z tej dwójki będzie poszkodowany i straci miliony z kontraktu telewizyjnego. W obu przypadkach jest to ważna część budżetu na dany sezon. Zespół z Leszna jest skazywany na spadek z jednego prostego powodu. Teraz już praktycznie nic nie zależy od nich samych. Nawet wygrana z ebut.pl Stalą Gorzów nic nie gwarantuje, bo muszą liczyć na porażkę zielonogórzan u siebie z KS Apatorem Toruń. - Im bliżej końca, tym moja wiara jest coraz mniejsza. Analizując oba zespoły i spotkania, to gorzowska Stal potrafiła zwyciężać w Lesznie. Na pewno Stal jest bardziej wymagająca, aniżeli Apator dla Falubazu - tłumaczy. Kalkulatory poszły w ruch, ten dwumecz o wszystkim zadecyduje? Najbardziej optymistycznym scenariuszem dla 18-krotnych mistrzów Polski byłaby wygrana 54:36, która gwarantowałaby także punkt bonusowy. Wtedy wystarczyłby triumf Krono-Plast Włókniarza nad Falubazem i maksymalnie 46 punktów zielonogórskiej drużyny w ostatniej kolejce z torunianami. Trudno jednak przewidywać coś takiego, kiedy ostatnie dwa domowe mecze Unii były wymęczonymi zwycięstwami. Szczególnie z Betard Spartą Wrocław, która przyjechała niezwykle osłabiona. - Nie wiem czy Unia to wygra. Muszą wejść na szczyt swoich możliwości. Stal to jednak druga siła ligi po Motorze Lublin. Więcej plusów widzę po stronie zielonogórskiej, bo Apator ma duże problemy na wyjazdach - podkreśla. Kluczowy w tym wszystkim może być dwumecz pomiędzy tymi drużynami. Falubaz w tym starciu zgarnął aż 4 punkty, przy czym Unia zaledwie 1. - Mam rozdarte serce, bo liczyłem na spadek kogoś innego, niż Unii lub Falubazu. Kiedy odbywało się ich spotkanie, to mój kolega pukał się po głowie, bo cieszyłem się z pojedynczych zwycięstw obu drużyn - kończy.