Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tutaj doszło do patologii. Najpierw go stracili, a teraz się na nim odgrywają

Pewniaków, którzy są gwarancją punktów można policzyć na palcach ręki. Krono-Plast Włókniarz stracił swoją największą gwiazdę, czyli Leona Madsena. Odejście odbyło się w nie najlepszej atmosferze. Miało dojść do absurdalnej sytuacji, która wszystkich zszokowała. - Szukanie czegoś takiego u Madsena to zwyczajna patologia. Był najlepszym zawodnikiem - grzmi Jan Krzystyniak w rozmowie z Interia Sport.

Leon Madsen i Bartosz Zmarzlik dzielą się wrażeniami z biegu w Grand Prix.
Leon Madsen i Bartosz Zmarzlik dzielą się wrażeniami z biegu w Grand Prix./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Krono-Plast Włókniarz ma za sobą fatalny sezon. Przewidywano, że zespół będzie walczył o medale. Ten jednak nie awansował do fazy play-off, a co więcej był bliski spadku z PGE Ekstraligi. Niewiele zabrakło, a Fogo Unia Leszno byłaby przed Włókniarzem.

„To patologia”. Nikt nie będzie chciał tam przyjść

W kuluarach mówi się, że Włókniarz chce odzyskać kasę od Madsena za przygotowanie do sezonu. Zawodnika ma czekać proces przed trybunałem PZM. Wydaje się, że to totalny absurd, biorąc pod uwagę, że Madsen miał trzecią średnią w lidze. Takie zachowania zniechęcają innych zawodników do przyjścia do klubu.

- Jak jest słaby wynik, to szuka się przyczyny. Przyczyną nie był Madsen, tylko inni zawodnicy. Ja z tym się nie zgadzam, bo szukanie dziury w całym jest absurdalne. Szukanie czegoś takiego u Madsena to zwyczajna patologia. Był najlepszym zawodnikiem, w ogóle nie zawodził. Wyniki pokazały, że potrafi dbać o finanse i zarządzać swoim teamem oraz firmą - twierdzi Jan Krzystyniak.

Groźna sytuacja w meczu Plusligi! Siatkarz przeskoczył... ławkę. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

To zemsta prezesa?

- Nie możemy szukać u niego przyczyny porażki. Tak samo szukanie u innych zawodników, z którymi się podpisało kontrakt. To już dochodzi do patologii. Wydaje się, że to mała zemsta, bo Madsen odszedł do Falubazu. Tracąc takiego zawodnika to jest 30 procent siły całej drużyny - oznajmia. 

Strata takiego zawodnika musi boleć. W końcu, odkąd przeszedł do Włókniarza to przez 8 lat z rzędu był w czołowej piątce najlepszych zawodników PGE Ekstraligi. - Pozbyli się pewniaka, jakich niewielu jest w polskiej lidze. Nie dziwie się zdenerwowaniu prezesa Michała Świącika. Zielona Góra dobrze zrobiła, że go nadpłaciła. Zyskali lidera, mają gwaranta punktów - kończy legenda polskiego żużla.

As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Bartosz Zmarzlik kontra Robert Lewandowski. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Leon Madsen/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Michał Świącik/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Prezes Włókniarza Michał Świącik fetuje wygraną z Leonem Madsenem./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem