Do niedawna wydawać by się mogło, że park maszyn to, przynajmniej w sensie budowlanym, jedno z najnudniejszych miejsc na stadionach żużlowych. O ile na różnych obiektach można spotkać różne, np. trybuny główne, czy kolory krzesełek, o tyle konstrukcje w parkach maszyn są w zasadzie wszędzie takie same. W 2020 roku Polacy postanowili zmienić zasady gry. Toruńska firma One Sport, we współpracy z Główną Komisją Sportu Żużlowego, przygotowała innowacyjne (by nie powiedzieć futurystyczne) konstrukcje, które pojawiły się podczas finału Speedway Of Nations w Lublinie. Mając w pamięci przebieg tych zawodów, można pokusić się o stwierdzenie, że nowość w polskiej części parku maszyn była najciekawszym elementem całej imprezy. Projekt zebrał na tyle pozytywne recenzje, że GKSŻ postanowiła dokupić trzy dodatkowe boksy, do posiadanych już trzech, by mieć komplet na mecze reprezentacji. Dodatkowo, pomysł Polaków zyskał uznanie w Eurosport Events, czyli u nowego promotora cyklu Grand Prix. Firma nie skopiowała rozwiązania przygotowanego przez Żużlową Reprezentację Polski, jednak podczas prezentacji swojej wizji cyklu Grand Prix w Toruniu zaprezentowała równie efektowne konstrukcje. eWinner 1. Liga jak reprezentacja i Grand Prix? W Głównej Komisji Sportu Żużlowego innowacje w parkach maszyn spodobały się na tyle, że działacze postanowili zmienić coś w tym obszarze w eWinner 1. Lidze. Od sezonu 2022, na zapleczu PGE Ekstraligi, będą stosowane konstrukcje zaprezentowane dziś prezesom podczas zjazdu w Żninie. Pierwsze doniesienia ze strony działaczy wskazywały, że nowe boksy będą obowiązkowe, jednak jeden z oficjeli PZM zapewnił w rozmowie z Interią, że tak nie będzie, a informacje o obowiązku wynikają ze złego zrozumienia przekazanych informacji. Projekt boksów, choć efektowny, wzbudził mieszane odczucia wśród klubowych działaczy. Dlaczego? Ponieważ komplet 16 konstrukcji kosztuje... 80 tysięcy złotych! Czyli jest to wydatek rzędu 5 tysięcy złotych za sztukę. Z jednej strony należy się radować, że działacze chcą rozwijać dyscyplinę na wielu polach, również w sferze wizerunkowej, ale z drugiej strony, kilkadziesiąt tysięcy złotych za element wystroju parku maszyn to dość sporo dla klubów eWinner 1. Ligi. Na tę chwilę jest dokładnie jeden producent tego typu boksów, które oczywiście są homologowane. Ze strony PZM otrzymaliśmy jednak zapewnienia, że kluby będą mogły szukać wykonawców projektu na własną rękę. Ciekawe jest jednak to, że pierwszy klub, który zamówi dziś boksy u wspomnianego producenta, otrzyma od związku dopłatę w wysokości 40 tysięcy złotych, czyli w praktyce otrzyma 16 konstrukcji za pół ceny.