Jan Krzystyniak przyznał, że taki rozmiar porażki z osłabioną Unią Tarnów należy nazwać: "kompromitacją". "Zespół tarnowski był osłabiony brakiem czołowych zawodników. Na informację o absencjach Rickardssona i Nichollsa zdenerwowałem się, ponieważ porażka z najsilniejszą Unią w Tarnowie nie przynosi ujmy. Ale w tej sytuacji i w tym składzie, porażka dwudziestoma punktami można nazwać tylko jednym słowem: kompromitacja. Poza Richardssonem większość żużlowców mnie zawiodła. Hancock i Hafenbrock pojechali - no powiedzmy - przyzwoicie. Przyczyn porażki należy upatrywać w tragicznej postawie całego zespołu - żalił się trener "Lwów". Wygląda na to, że kryzys formy ma za sobą starszy z braci Gollobów, Jacek (8 punktów). "Na pewno jest lepiej. Cieszę się, że wygraliśmy z tak trudnym przeciwnikiem, jakim jest Włókniarz Częstochowa. Unia Tarnów to wartościowy zespół. Pomogła mi przesiadka na lepsze silniki i tor, ponieważ nareszcie udało nam się przygotować tor taki, jaki lubimy" - wyznał tuż po meczu. "Cieszymy się z wygranej bez obcokrajowców. Dowiedliśmy, że mamy wartościowych żużlowców krajowych. To olbrzymi sukces dla Tarnowa. Szczególne słowa podziękowania należą się trenerom i menedżerowi zespołu, którzy zmobilizowali nas do walki i przygotowali bardzo dobry tor" - dodał Tomek (komplet: 15 "oczek") Marian Wardzała, który prowadzi Unię Tarnów był zadowolony z postawy wszystkich swoich żużlowców oraz z... tarnowskiego toru. "Zawsze gramy z nastawieniem, żeby wygrać. Drużyna uwierzyła, że jesteśmy w stanie wygrać. W pełni wykorzystaliśmy atut własnego toru. Robiliśmy wszystko, aby ten tor odpowiadał naszym zawodnikom. Przez dwa poprzednie mecze aura dyktowała warunki. Do tego meczu nie mogliśmy znaleźć "ścieżek". Ale proszę pamiętać, że one są wszędzie - one są w Bydgoszczy, w Częstochowie. Dzisiaj było naprawdę wiele wspaniałych biegów, wiele mijanek, które cieszyły oczy. Ja nie spodziewałem się tak wspaniałej wygranej. Liczyłem na minimalne zwycięstwo, ale moi zawodnicy byli dzisiaj klasą dla samych siebie. Nie da się ukryć, że "Jaskółki" są obecnie najlepszą drużyną w Polsce" - podkreślił Marian Wardzała. Michał Kita, Tarnów Zobacz WYNIKI bieg po biegu spotkań 5. kolejki żużlowej ekstraligi