Zarząd Główny PZM jednogłośnie zdecydował, że Maciej Janowski zostaje wyrzucony z reprezentacji Polski. Powodem było przedwczesne opuszczenie obozu na Malcie bez wyrażenia zgody trenera. O całym zajściu błyskawicznie poinformowały media reprezentacji, po czym zawodnik nazajutrz wrócił na zgrupowanie. Trener ujawnia nieznane fakty, "unikał spotkania ze mną" - Zawodnik niespodziewanie wrócił na zgrupowanie. I nawet nie poinformował mnie o tym fakcie. Unikał spotkania ze mną, dlatego po kolacji zaprosiłem go do swojego pokoju na rozmowę. Przekazałem mu, że jego powrót niczego nie zmienia, bo decyzja już zapadła na posiedzeniu Zarządu Głównego PZM, co poskutkowało skreśleniem z kadry. Spodziewałem się rozmowy na temat, jak rozwiązać tą sytuację, ale niestety Maciej Janowski nie był taką rozmową zainteresowany - mówi Rafał Dobrucki dla polskizuzel.pl. 33-latek tłumaczył się, że musiał odebrać nowy paszport, angielską wizę oraz udać się na ślub swoich sponsorów. - W szczególnych okolicznościach mógłbym zezwolić zawodnikowi na 24-godzinną przepustkę, którą zaproponowałem, ale Maciej to odrzucił - tłumaczy trener kadry. "Jego zachowanie traktuję jako brak szacunku" Kiedy żużlowiec klubu z Wrocławia usłyszał, że został usunięty z kadry na sezon 2025, to w niedzielę ponownie opuścił Maltę, choć powrót całej drużyny był przewidziany w poniedziałek. - W niedzielę rano Maciej ponownie opuścił hotel i wrócił do Polski. Jego zachowanie traktuję, jako brak szacunku do reprezentacji, do kolegów, do mnie i wszystkich tych, którzy byli zaangażowani w organizację tego zgrupowania - przyznaje. - Wyobrażałem to sobie inaczej. Sądziłem, że Maciej Janowski zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i będzie mu zależało na złagodzeniu kary. Tak się jednak nie stało. Wręcz odwrotnie. Odniosłem wrażenie, że nie było u niego żadnej refleksji - zauważa. Selekcjoner odniósł się również w pewnym stopniu do nagrania jakie medalista mistrzostw świata zamieścił w sieci. - Tym zajmę się później. Na pewno będzie moja odpowiedź. Natomiast teraz chciałbym powiedzieć tylko, że nie jest prawdą jakobym o wyjeździe Macieja Janowskiego ze zgrupowania informował jakiekolwiek media. Jedyną informacją, jaką przekazałem była ta skierowana do GKSŻ, w której nie wskazałem nawet powodu opuszczenia zgrupowania przez Macieja. Jednakże powodem nie była choroba, nagła sytuacja rodzinna czy kontuzji - kończy.