Starcie Grupa Azoty Unii z OK Bedmet Kolejarzem nie bez powodu określano jako jeden z hitów kolejki w najniższej klasie rozgrywkowej. W Mościcach spotkały się dwie drużyny, które chcą znaleźć się w tegorocznej fazie play-off. Ostatnie tygodnie okazały się udane zwłaszcza dla miejscowych. Popularne "Jaskółki" rozpędziły się po przyjściu Pawła Miesiąca, czyli człowieka jeżdżącego nie tak dawno w PGE Ekstralidze. Doświadczony Polak w niedzielę znów pokazał swoje ogromne umiejętności i ani razu nie wjeżdżał na metę oglądając plecy choćby jednego przeciwnika. Przykład z niego wzięli pozostali koledzy z zespołu, w efekcie czego po pięciu biegach na tablicy wyników widniał rezultat 22:8. Goście liczyli wówczas na rozluźnienie w szeregach gospodarzy, ale nic takiego ostatecznie nie miało miejsca. Podopieczni Stanisława Burzy trzy duże punkty za zwycięstwo w spotkaniu i lepszy bilans w dwumeczu do tabeli dopisali na grubo przed wyścigami nominowanymi. Walkę ze świetnie dysponowanymi tarnowianami od czasu do czasu nawiązywali jedynie Robert Chmiel, Oskar Polis oraz Adam Ellis. Po niedzielnym meczu tarnowianie są już niemal pewni awansu do najlepszej czwórki, która niebawem powalczy o awans na zaplecze PGE Ekstraligi. Teoretycznie Grupa Azoty Unię mogą wyprzedzić Optibet Lokomotiv Daugavpils oraz Enea Polonia Piła, jednak obie te drużyny potrzebują cudu i okazałych zwycięstw. OK Bedmet Kolejarz pomimo porażki, też nie ma wcale złej sytuacji. Do Małopolski opolanie przyjechali jako liderzy tabeli, więc gorszy dzień spowodował jedynie ich spadek na drugą pozycję. Oskar Polis i spółka sezon zasadniczy zakończą w najbliższą sobotę, kiedy to do stolicy polskiej piosenki zawita zespół z Piły. Ekipę prowadzoną przez Stanisława Burzę czeka jeszcze derbowy pojedynek z faworyzowaną Texom Stalą. Rzeszowianie co prawda złapali ostatnio zadyszkę, ale na własnym terenie nie powinni stracić punktów z lokalnym rywalem.