Różnicę w średnich wyliczyliśmy na podstawie klasyfikacji indywidualnych zawodników w polskich ligach żużlowych opracowanych przez GuruStats. W przypadku żużlowców, którzy występowali przed rokiem w innej klasie rozgrywkowej, niż w 2021 roku, przeciętna była normalizowana zgodnie z dokumentem "Postanowienia na rok 2021", który jest częścią Regulaminu Sportu Żużlowego. Przy analizie pod uwagę wzięliśmy jedynie zawodników sklasyfikowanych w obu sezonach. 1. Emil Sajfutdinow (2,523 | 1,954 | -0,569) Zdobyć brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata w sezonie, w którym zanotowało się największy regres średniej biegopunktowej na polskich torach? To dość zaskakujący scenariusz, a jednak Emilowi Sajfutdinowowi udało się go zrealizować. Rosjanin, który w dwóch poprzednich latach był w pierwszej trójce najlepszych zawodników PGE Ekstraligi, w tym roku spadł na odległe czternaste miejsce. Nie przeszkodziło mu to jednak w zdobyciu brązowego medalu w cyklu Grand Prix. W Polsce zmienił barwy klubowe, bo przeniósł się z Leszna do Torunia. W Grodzie Kopernika liczą, że w przyszłym sezonie Sajfutdinow też będzie w czołówce klasyfikacji, jednak nie regresów, a progresów. 2. Nicolai Klindt (2,135 | 1,618 | -0,517) Chyba największa niespodzianka in minus w eWinner 1. Lidze. Nicolai Klindt, który od kilku lat konsekwentnie odbudowuje swoją karierę w barwach ostrowskiego klubu, w sezonie, w którym drużyna z Wielkopolski awansowała do PGE Ekstraligi, nie był jej najlepszym zawodnikiem, choć przed sezonem odgrażał się, że gdyby nie przepis o zawodniku do lat 24, startowałby w najwyższej klasie rozgrywkowej. Teraz będzie miał szansę pokazać swoje możliwości, bo choć w tym roku zawiódł, włodarze ostrowskiego klubu przedłużyli z nim kontrakt. 3. Rohan Tungate (2,348 | 1,848 | -0,500) Trzeci najlepszy zawodnik eWinner 1. Ligi w sezonie 2020 i ofiara swojego wyboru na rok 2021. Australijczyk po znakomitym 2020 roku nie zdecydował się pozostać w Łodzi na siódmy z rzędu sezon i przeniósł się do Tarnowa. Z perspektywy czasu można ocenić ten ruch jednoznacznie negatywnie, bo Tungate ten sezon de facto stracił. Unia miała problemy organizacyjno-finansowe, co spowodowało, że Australijczyk i nie odjechał pełnego sezonu, i może mieć problem z odzyskaniem zarobionych pieniędzy. Wydaje się jednak, że wyciągnął z tej przygody lekcję i teraz związał się z dużo pewniejszą marką, czyli Stelmet Falubazem Zielona Góra. Jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, w przyszłym roku będzie startował w barwach zielonogórskiej drużyny w PGE Ekstralidze.