Partner merytoryczny: Eleven Sports

Transferowa wpadka, wygrał tylko raz. Gruba kasa wyrzucona w błoto

Działacze Energi Wybrzeża Gdańsk pokładali wielkie nadzieje w rozwoju Miłosza Wysockiego. Zamiast progresu junior zanotował jednak straszny regres, był najgorszym sklasyfikowanym zawodnikiem Metalkas 2. Ekstraligi z zaledwie wygranym jednym wyścigiem. W błoto poszły więc pieniądze zainwestowane w 20-latka. Według naszych informacji, w sezonie 2024 przeznaczono na niego około 200-300 tysięcy złotych. Kontrakt Wysockiego z Wybrzeżem dobiega końca. Czy strony sobie podziękują i pójdą w innych kierunkach? Wiele na to wskazuje.

Miłosz Wysocki w barwach Wybrzeża. W tle Krzysztof Kasprzak.
Miłosz Wysocki w barwach Wybrzeża. W tle Krzysztof Kasprzak./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Kariera Wysockiego jest kręta i bardzo dziwnie się układa. Marcin Murawski, prezes ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz, w 2022 roku oddał żużlowca bez żalu na wypożyczenie do Energi Wybrzeża Gdańsk, by po sezonie pozbyć się go definitywnie. Taki obrót spraw spodobał się działaczom znad morza, którzy go wykupili i - ku wielkiemu zdziwieniu obserwatorów - Wysocki szybko wskoczył do składu, całkiem nieźle się prezentując.

Żużel. Transfery. Miłosz Wysocki najsłabszym zawodnikiem Metalkas 2. Ekstraligi

W sezonie 2023 Wysocki poprawił się względem sezonu 2022. W Gdańsku liczyli na dalszy rozwój, oferując mu całkiem korzystne warunki. Junior pochodzący z Iławy miał być liderem formacji młodzieżowej, miał wygrywać większość wyścigów juniorskich i od czasu do czasu uprzykrzać życie seniorom rywali. Tegoroczne zmagania jednak drastycznie zweryfikowały te plany - Wysocki został sklasyfikowany na 54. miejscu w klasyfikacji indywidualnej. Za nim są tylko żużlowcy niesklasyfikowani.

Około 200-300 tysięcy złotych kluby przeznaczają na starty juniorów na poziomie Wysockiego (spędził w klubie ponad trzy lata, więc wydatki wyniosły grubo ponad pół miliona złotych). Żużlowiec miał podpisany kontrakt amatorski, czyli wszystkie koszty utrzymania ponosiło Wybrzeże. A lista tych kosztów robi wrażenie. Kluby zapewniają roczne pensje mechanika, pokrywają koszt udziału w zawodach, paliwo, opony, ramy, silniki.

W ostatnich miesiącach podważano także zaangażowanie zawodnika. Podczas jednej z transmisji telewizyjnych ekspert Canal+ Patryk Malitowski ujawnił treść rozmowy z byłym już menedżerem zespołu, Erykiem Jóźwiakiem. W tej rozmowie Jóźwiak miał mu powiedzieć, że Wysocki przed sezonem potrafił zaspać na trening... zaplanowany na godzinę 13:00. Z takim podejściem trudno zrobić karierę. Wybrzeże ma pełne prawo poszukać sobie nowego juniora, a i być może sam Wysocki przed ostatnim rokiem w tej kategorii może potrzebować nowego bodźca. Rozstanie wydaje się w tej sytuacji najrozsądniejsze.

Lazio – Hellas 2-1. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Na zdjęciu: Miłosz Wysocki/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Jan Przanowski i Miłosz Wysocki w Nice Cup./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Zdunek Wybrzeże Gdańsk/Mateusz Biskup/Flipper Jarosław Pabijan
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem