Patryk Dudek, to wychowanek Falubazu, który po sezonie 2021 i spadku zielonogórzan do Metalkas 2 Ekstraligi przeniósł się do Apatora Toruń. Pierwszy sezon w nowym klubie przejechał bez turbulencji, w drugim było już gorzej. Pojawiły się tarcia między nim i właścicielami klubu. Poszło o zatrudnienie mechanika Dariusza Sajdaka, który w Apatorze jest na cenzurowanym. Potem jeszcze bezskutecznie sondowano zawodnika w sprawie obniżenia kontraktu. Ekspert wie, co byłoby najlepsze dla Dudka Niedawna wypowiedź Dudka o Falubazie tylko dolała oliwy do ognia. Inna sprawa, że klub też nie pozostaje bez winy. W końcu nie tak dawno Dudek mógł przeczytać, że Apator nie będzie z nim na razie rozmawiał o przedłużeniu wygasającej umowy. Jan Krzystyniak, były zawodnik Falubazu mówi wprost, co byłoby dla Dudka najlepsze. - Ja bym chciał, żeby to się skończyło, żeby odszedł z Apatora. Najlepiej do Falubazu. W tym klubie chciałbym go oglądać. Obie strony by na tym zyskały - przekonuje Krzystyniak. Dudek w formie idealnym wyborem na Speedway of Nations - Jest nadzieja, że po powrocie do Falubazu on byłby znowu tym Dudkiem sprzed kilku sezonów. Tym, który zdobywał srebrny medal w Grand Prix. Taki powrót tego zawodnika do wysokiej formy ma też znaczenie dla polskiego żużla. Przecież teraz jest Bartosz Zmarzlik i długo, długo nic. Za chwilę mamy Speedway of Nations i trener kadry Rafał Dobrucki znowu będzie musiał się drapać po głowie i zastanawiać, kogo by tu dołożyć Bartkowi do pary. Dudek w formie byłby idealnym kandydatem na ten turniej - ocenia ekspert. To czy Dudek trafi ostatecznie do Falubazu pewnie szybko się nie rozstrzygnie. Już teraz pojawiają się głosy, że mówienie zawodnika o chęci powrotu do klubu, w którym się wychował, to jest zasłona dymna, bo tak naprawdę chodzi o inny klub. Nie jest tajemnicą, że Dudek jest w kręgu zainteresowań Platinum Motoru Lublin. Niewykluczone, że Apator, gdy dokona takiej analizy na chłodno, też zechce jeszcze powalczyć o żużlowca.