Miniony rok przyniósł zmiany personalne w poznańskim żużlu. Fotel prezesa stracił kontrowersyjny Arkadiusz Ładziński, a władzę w klubie przejęli Jakub Kozaczyk, Marcin Czaiński i Tomasz Tasiemski. Nowi włodarze posprzątali bałagan panujący w otoczeniu PSŻ-u. Spłacili należności wobec dawnych wierzycieli, a podczas okienka transferowego ściągnęli na Golęcin zawodników zdolnych do wprowadzenia klubu do eWinner 1. ligi. SpecHouse PSŻ Poznań podpisał kontrakty ze startującymi dotąd na wyższym szczeblu rozgrywek: Aleksandrem Łoktajewem i Kacprem Gomólskim. Żużlowcami podobnej klasy nie może pochwalić się żaden z ich drugoligowych rywali. Do stolicy Wielkopolski trafili również: Kevin Fajfer, Władimir Borodulin czy wreszcie Chris Harris - dawno nie widziany w Polsce były uczestnik cyklu Grand Prix, żywa legenda brytyjskiego speedwaya. W świetle pozostania w drużynie Jonasa Seiferta-Salka oraz Roberta Chmiela, a także dopięcia z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski umowy na gościnne występy Sebastiana Szostaka i Kacpra Grzelaka, "Skorpiony" wyrosły na murowanego faworyta drugoligowych rozgrywek. Jakby tego było mało, klub ogłosił ostatnio, że w nadchodzącym sezonie poznańską drużynę poprowadzi Tomasz Bajerski. Choć wychowanek Apatora rozstawał się z macierzystym klubem w atmosferze skandalu, to kibice PSŻ-u powitali go z otwartymi ramionami. Jest on dla nich żywą legendą, bo to pod jego wodzą klub otarł się o zaplecze w sezonie 2019. Francis Gusts przechyli szalę zwycięstwa To nie koniec! Być może największa transferowa bomba spadła na Golęcin dopiero teraz! PSŻ potwierdził właśnie wypożyczenie Francisa Gustsa - niespełna 19-letniego Łotysza, który jesienią przeniósł się do Betard Sparty Wrocław. Mistrzowie Polski wywołali na rynku niemałe zamieszanie takim ruchem (Gusts miał wszak ważny kontrakt z Lokomotivem Daugavpils, którego działacze do samego końca twierdzili, iż transfer nie dojdzie do skutku), ale póki co ich perełka nie może liczyć na miejsce w pierwszym składzie zespołu. Wystawianie go w Ekstralidze U24 byłoby zaś marnotrawieniem jego niebywałego potencjału. Na Dolnym Śląsku postanowiono więc wypożyczyć go do najniższej klasy rozgrywkowej. Choć początkowo mówiło się o wypożyczeniu powrotnym na Łotwę, to genialny nastolatek zasili kadrę PSŻ-u. Dla drugoligowego potentata jest to wzmocnienie tym bardziej znaczące, że w myśl najnowszych przepisów regulaminowych Gusts będzie mógł być wystawiany na pozycji młodzieżowca. W drugoligowych rozgrywkach dopuszczono bowiem do startu zagranicznych juniorów. W takim układzie sil szanse rywali PSŻ-u w walce o awans drastycznie maleją. - Czy ten zespół przegra choć jedno spotkanie - pytają kibice w Internecie.