- Jestem podekscytowany możliwością startów w Bydgoszczy. To fantastyczny klub, który będzie walczył o PGE Ekstraligę. Ludzie przyjęli mnie dobrze. Z tego miejsca chciałbym podziękować Gdańskowi. To świetny klub, ale nadszedł czas na zmiany. Bydgoszcz to świetne miejsce na wspomnianą zmianę. Będziemy razem walczyć o Ekstraligę, bo tego klub chce najbardziej i taki ma cel - mówi Tom Brennan pytany o swojego nowego pracodawcę. Żużel. Brennan czuje, że Polonia jest faworytem do awansu Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że Unia Leszno będzie głównym kandydatem do zwycięstwa Metalkas 2. Ekstraligi. Układ sił zmienił transfer Szymona Woźniaka, który Stal zmienia właśnie na Bydgoszcz. - W 100% czuję, że Polonia jest faworytem do zwycięstwa w Metalkas 2. Ekstralidze. Na pewno wyglądamy, jak zespół, który o miejsce w czubie będzie się bić. Ja będę gotów, klub też i taki stawiamy cel, awans - mówi Tom Brennan. - Wszystkie kluby na papierze wyglądają dobrze, ale w szczególności Rzeszów i Leszno zbudowały mocne kadry. Wszystko może się wydarzyć - dodaje Brytyjczyk zapytany o największych rywali w walce o PGE Ekstraligę. Żużel. Tom Brennan miał oferty z Ekstraligi Jak się okazuje, Tom Brennan mógł wybrać możliwość startów nawet w PGE Ekstralidze. Miał oferty z kilku klubów. Postawił na Polonię. - Miałem oferty z klubów PGE Ekstraligi, ale wybrałem Bydgoszcz jako najlepszą opcję dla mnie i miejsce, gdzie będę mógł pokazać swoje umiejętności. Nie mogę tych klubów wymienić z nazwy, ale było ich kilka - wyznaje Brytyjczyk. Żużel. Tom Brennan jest zadowolony z indywidualnego wyniku Tom Brennan jest zadowolony z wyniku, jaki udało mu się osiągnąć, startując w barwach Wybrzeża Gdańsk. Sezon zakończył ze średnią biegową 1,484 pkt/bieg. - Jestem zadowolony z indywidualnego wyniku, jaki osiągnąłem w Gdańsku, choć należy pamiętać, że sporo przegrywaliśmy i drużynowo spadliśmy z Metalkas 2. Ekstraligi. Nie mogłem jednak zwiesić głowy i się poddać, dlatego szlifowałem swój indywidualny wynik, z którego jestem zadowolony. Tak czy siak czuję w sobie, że mogę zdziałać dużo więcej - zakończył Tom Brennan.