Sezon jest już u schyłku, a wszystkie ważne imprezy dla Jakuba Miśkowiaka już się zakończyły. Zawodnik Tauron Włókniarza Częstochowa nie chce marnować czasu i wciąż trenuje - już po kątem przyszłorocznych rozgrywek. W czwartek, 5 października trenował na torze swojego przyszłego klubu - w Gorzowie Wielkopolskim. Zawodnik kręcił kółka, a obecni na stadionie mogli oglądać jego poczynania. Brak oficjalnego potwierdzenia, ale to nieuniknione Strony wciąż nie ogłosiły tego transferu oficjalnie, ale to tylko odwlekanie nieuniknionego. Zresztą Jakub Miśkowiak to jedyny zawodnik z formacji seniorskiej, który nadal nie został ogłoszony. Pozostała czwórka seniorów ma ważne kontrakty na przyszły sezon, a klub potwierdził przedłużenie współpracy z zawodnikami jeszcze w trakcie rozgrywek PGE Ekstraligi. W najbliższej przyszłości gorzowianie powinni także ogłosić nawiązanie współpracy z Jakubem Miśkowiakiem. Żaden klub się tak nie wzmocnił Żaden inny klub w PGE Ekstralidze tak bardzo nie wzmocnił formacji U-24. Jakub Miśkowiak to prawdziwa gwiazda na tej pozycji, a kiedy tylko spasuje wszystkie składowe do silnika, potrafi być nawet liderem całej drużyny. Miśkowiak ma w Gorzowie Wielkopolskim zastąpić Wiktora Jasińskiego, który zejdzie ligę niżej i w przyszłym roku wystartuje w barwach Ostrowa Wielkopolskiego. Z kolei Włókniarz lukę po byłym indywidualnym mistrzu świata juniorów zapełni Duńczykiem, Madsen Hansenem, który zmieni Zdunek Wybrzeże Gdańsk na Włókniarza Częstochowa. Transfer Miśkowiaka to mogą nie być ostatnie ruchy na giełdzie gorzowian. Do Stali przymierzany jest także Krzysztof Lewandowski z For Nature Solutions KS Apatora Toruń, choć ten transfer nie jest jeszcze pewny. Może zagościć w klubie na dłużej Jakub Miśkowiak może w ebut.pl Stali Gorzów zagościć na dłużej. W 2025 roku wciąć będzie mógł startować na pozycji U-24, a takiej perełki z Gorzowa chyba nikt nie będzie chciał się pozbywać.