Informację o śmierci Kaczmarka potwierdził nam Waldemar Sadowski, prezes gorzowskiego klubu. Do wypadku doszło na polnej drodze pomiędzy Karninem a Deszcznem (koło Gorzowa). Były żużlowiec prowadził pojazd typu buggy. Wraz z nim jechał jeszcze jeden mężczyzna. Podczas jazdy pojazd zaczął dachować, Kaczmarek wypadł z niego i zmarł na miejscu. Mistrz świata został zrównany z ziemią. Wiemy, dlaczego położył mecz Żużel. Łukasz Kaczmarek odnosił sukcesy Kaczmarek startował na żużlu przez cztery sezony. Obok Stali Gorzów zdobywał jeszcze punkty dla Kolejarza Rawicz oraz Polonii Piła. Był z rocznika 95, czyli był rówieśnikiem Bartosza Zmarzlika, z którym w 2012 zdobył srebro w Ekstralidze, a w 2013 roku złoto Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. W złotej drużynie oprócz Zmarzlika i Kaczmarka, byli jeszcze Adrian Cyfer i Łukasz Cyran.Cały żużlowy świat usłyszał o nim w 2014 roku, kiedy jako zawodnik rezerwowy otrzymał trzy szanse w turnieju Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim. Wówczas zdobył dwa punkty - jeden po wykluczeniu Nielsa K. Iversena, a drugi po zwycięstwie z Jarosławem Hampelem. Był zawodnikiem z potencjałem, jednak szybko postanowił zakończyć karierę. Później pozostał jednak przy żużlu, będąc mechanikiem Rafała Karczmarza, gdy ten jeździł dla Stali. Zawsze był bardzo uśmiechniętym chłopakiem. Od jednej z osób z otoczenia Kaczmarka słyszymy, że był to ogromny talent, jeśli chodzi o panowanie nad motocyklem. Potrafił robić na nich niesamowite rzeczy. Często jeździł też buggy. Niestety, ostatnia, piątkowa taka podróż zakończyła się dla niego tragicznie. Zmarł w wieku 28 lat. 29. urodziny miał obchodzić 9 lipca. Gwiazdor jeszcze rok temu przeżywał katusze. Zmarzlik już trzęsie nogami?