Apator Toruń będzie mógł w przyszłym roku pochwalić się najmocniejszym składem od bardzo dawna. Patryk Dudek, Robert Lambert, wracający po zawieszeniu Emil Sajfutdinow - takie trzy strzelby z pewnością chciałby mieć w swoim arsenale prezes każdego z ekstraligowych klubów. Niestety dla sympatyków toruńskiej drużyny, mecz żużlowy rozstrzyga się w zespołach siedmio- a nawet ośmioosobowych. Przedpełski i Lampart dorównają gwiazdom? Przy pozostałych seniorach Apatora stawia się dziś większe znaki zapytania. Wychowanek Paweł Przedpełski przed rokiem zaliczył atomowy powrót do swego macierzystego zespołu, uplasował się w zdecydowanej czołówce PGE Ekstraligi, a nawet awansował do cyklu Grand Prix. W minionym sezonie szło mu już jednak gorzej. Torunianom pozostaje mieć nadzieję, że wypadnięcie z walki o indywidualne mistrzostwo świata i skupienie się niemal wyłącznie na wyścigach ligowych pozwoli mu znów notować solidne, wysokie wyniki. Jeszcze większą zagadką pozostaje Wiktor Lampart - chłopak o najgorszym dla żużlowca wieku. W przyszłym sezonie skończy 22 lata, więc nie będzie mógł już korzystać z przywilejów przysługujących polskim młodzieżowcom. Wielu jego poprzedników przerosło tak duże wyzwanie i zdmuchnięcie 22 świeczek na torcie okazało się dla nich ostatnim gwoździem do trumien, w których składali swoje nierozwinięte jeszcze do końca kamery. Lampart jeszcze przed laty zapowiadał się fenomenalnie, jednak w tym sezonie wyraźnie spuścił z tonu. Co gorsza, do całego dziejącego się wokół niego rozgardiaszu doszła jeszcze zmiana barw klubowych. Wielu ekspertów drży o jego przyszłoroczną dyspozycję. Apator jest idealny dla Lamparta Lampart przechodząc do Torunia zdobył jednak nie lada atut w postaci domowego toru Apatora. Na nowoczesnej Motoarenie radził sobie dotąd jak ryba w wodzie. W październiku organizowano tam ostatnią rundę IMŚJ, podczas której zawodnik Motoru zdobył aż 20 punktów ocierając się o komplet oczek. My wzięliśmy na warsztat wyłącznie te jego występy, które odbywały się w ramach rozgrywek PGE Ekstraligi. Wydają się nam one o tyle bardziej miarodajne, że Lampart musiał w nich zmagać się nie tylko z rówieśnikami, ale i zawodnikami o wiele bardziej doświadczonymi. Nie za bardzo mu to przeszkadzało. W czterech dotychczasowych spotkaniach wyjazdowych w Toruniu zdobywał średnio 1,894 punktu na mecz. Jeśli zdoła powtórzyć to w przyszłym sezonie, to w Apatorze będą z niego bardziej niż zadowoleni. 2022 (półfinał) - 7+1 w pięciu biegach 2022 (zasadnicza) - 6+2 w sześciu biegach 2021 - 11+1 w czterech biegach 2019 - 8 w czterech biegach Czytaj także: Mają na ławce mistrza świata. Przeżył śmierć matki