To właśnie prokuratura w Chełmnie od początku prowadzi śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach wypadku Tomasza Golloba. Przez kilka dni lekarze najpierw robili co w ich mocy, by uratować życie zawodnika, a teraz powoli rozpoczyna się żmudna walka, której celem jest odzyskanie sprawności i samodzielności. W wyniku wypadku, który wciąż jest badany przez śledczych, nastąpiło uszkodzenie rdzenia kręgowego ikony polskiego żużla. Fakt, że nie doszło do złamania daje cień nadziei, że 46-latek zdoła o własnych siłach stanąć na nogi. Informację z prokuratury w Chełmnie potwierdziliśmy w jednostce jej nadrzędnej, czyli siedzibie prokuratury okręgowej w Toruniu. - Potwierdzam, że otrzymaliśmy zgodę od lekarzy na odebranie zeznań od pana Tomasza Golloba. Na tę chwilę precyzyjnie możemy jedynie powiedzieć, że do przesłuchania dojdzie w najbliższych dniach - poinformował Interię prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratora Okręgowego w Toruniu. Przesłuchanie ma odbyć się w warunkach szpitalnych. - Z tego, co wiemy, stan zdrowia pana Golloba uniemożliwia odebranie od niego zeznań w innym miejscu - dodał rzecznik toruńskiej prokuratury. Ważnym ustaleniem dla ostatecznego wyniku zbadania okoliczności wypadku jest fakt, że dotychczasowe czynności śledczych nie wskazują na to, by zawinił sprzęt. Motocykl miał był sprawny. - Oględziny motocykla przeprowadzono z udziałem biegłych techniki samochodowej. Prokurator powołał biegłego z laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej w Bydgoszczy. Opina powinna zostać uzyskana w ciągu miesiąca - powiedział prokurator Kukawski. AG