Gollob miał wypadek na "okrążeniu rozpoznawczym. Najlepszy polski żużlowiec w historii został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Bydgoszczy, gdzie przeszedł skomplikowaną operację. Prof. Marek Harat, który przeprowadził zabieg, poinformował, że uraz jest bardzo poważny. "Nastąpiło uszkodzenie rdzenia w odcinku piersiowym. Tuż przed operacją Tomasz Gollob miał zniesione wszystkie rodzaje czucia, czyli nie czuł dotyku, ciepła, zimna, ułożenia ciała od linii sutków w dół. Był porażony. Nie mógł wykonywać żadnych ruchów czynnych" - stwierdził prof. Harat."Doszło do złamania trzonu TH7 z podwichnięciem, czyli przemieszczeniem trzonów C6 - TH7 w odcinku piersiowym kręgosłupa. Zanim został uderzony przez odłamki kości, w kanale kręgowym był krwiak, również pod oponą twardą. Dobrą wiadomością, która daje nadzieję, jest to, że rdzeń nie był przerwany, nie była naruszona jego ciągłość anatomiczna i że operacja była wykonana szybko" - podkreślił.Gollob ma także obustronne stłuczenie płuc i dlatego został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Respirator pomaga mu w oddychaniu. Prawdopodobnie pod koniec tygodnia będzie wybudzany.Żużlowcowi grozi głęboki niedowład, a może nawet porażenie ruchowe.Tomasz Gollob jest jednym z najlepszych żużlowców w historii. W 2010 roku został mistrzem świata jako drugi Polak w historii. W drużynie wywalczył sześć tytułów. Łącznie zdobył 17 medali MŚ. W 1999 roku został wybrany najlepszym sportowcem Polski w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Motocross był jego wielką pasją i co sam podkreślał, także ważnym elementem treningu.