Gdy Polonia po sezonie 2013 żegnała się z rozgrywkami PGE Ekstraligi, nikt nie przypuszczał, że tak długo przyjdzie jej czekać na powrót. Mówimy o klubie, który w Drużynowych Mistrzostwach Polski jest aktualnie sklasyfikowany w klasyfikacji wszech czasów na wysokim czwartym miejscu (siedem złotych medali, siedem srebrnych oraz jedenaście brązowych). Wyżej są tylko: Unia Leszno, ROW Rybnik i Stal Gorzów. Żużel. Polonia Bydgoszcz zbudowała drużynę za miliony Z bydgoskim ośrodkiem sympatyzuje legenda polskiej piłki Zbigniew Boniek. Były znakomity piłkarz i były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w ostatnich latach nie miał jednak zbyt wielu okazji do radości. Być może to się w końcu zmieni. Prezes Jerzy Kanclerz, a prywatnie przyjaciel Bońka, na sezon 2025 zbudował prawdziwy dream team, z Szymonem Woźniakiem, Krzysztofem Buczkowski, Aleksandrem Łoktajewem i Kaiem Huckenbeckiem na czele. Co ciekawe, gdy Polonia w 2013 roku żegnała się z najwyższą klasą rozgrywkową, to pierwsi trzej zawodnicy wówczas dla niej startowali.W poprzednich latach zespół z Bydgoszczy przynosił głównie rozczarowania, gdyż w trzech ostatnich sezonach, celując w awans do PGE Ekstraligi, kończył zmagania dwa razy na półfinałach i raz na przegranym finale, co doprowadziło do odejścia Wiktora Przyjemskiego. Po zeszłorocznej porażce w decydującym meczu z ROW-em Rybnik prezes Jerzy Kanclerz szybko zakasał rękawy i sfinalizował rozmowy z zawodnikami, tworząc jeszcze mocniejszą ekipę. Pierwszym krokiem w kierunku awansu była organizacja wspólnego zgrupowania. Kolejny zwrot akcji w reprezentacji Polski. Kolega Zmarzlika wyleciał ze składu Żużel. Polonia Bydgoszcz na zgrupowaniu. Jerzy Kanclerz komentuje O obozie Jerzy Kanclerz opowiedział w rozmowie z portalem expressbydgoski.pl. - Był krótki, ale bardzo intensywny. Taki ma największy sens, bo przez kilka dni wszyscy skupiają się na jednym, nie ma czasu na nudę, a każdy w stu procentach skupia się na tym co ważne. Tych kilka dni wykorzystaliśmy więc maksymalnie. Jak zwykle mogliśmy liczyć na świetne warunki i miłe przyjęcie w Cukrowni Żnin. Korzystaliśmy z całej infrastruktury i pięknej okolicy. Były poranne zaprawy, bieganie, granie w piłkę, ćwiczenia, basen, sauna, ale też kręgle, lotki czy bilard. Najważniejsze było zintegrowanie drużyny - powiedział działacz.Oprócz aktywności sportowej odbyły się także spotkania zawodników ze sztabem szkoleniowym oraz z zarządem klubu. - Przegadaliśmy na nich wszystkie istotne sprawy przed zbliżającym się sezonem. Od kwestii organizacyjnych, podziału ról i odpowiedzialności w ekipie, przez sprawy torowe, po analizę wielu wyścigów naszych zawodników z poprzednich sezonów. Było przy tym dużo dyskusji i zaangażowania ze strony żużlowców, co mnie bardzo cieszy. Świetnie w roli kapitana już sprawdza się Szymon Woźniak, jest aktywny, współpracuje ze wszystkimi, angażuje całą drużynę, również najmłodszych kolegów.Kanclerz wypowiedział się jeszcze na temat celu Polonii. - Nasz cel się nie zmienia, mamy dobrą drużynę, jest potencjał na dobry wynik. Jednak jak zawsze, wszystko zweryfikuje tor. Rywali w lidze mamy bardzo mocnych, czeka nas ciężka praca - podsumował. Głośne odejście wielkiego rywala Golloba. To może być koniec kariery