Wypadek wydarzył się na treningu, Gollob stracił panowanie nad motocyklem i zaliczył upadek. Jak powiedział "Przeglądowi Sportowemu" obecny na miejscu lekarz zawodów Wojciech Kłysiński, były mistrza świata na żużlu uległ groźnym obrażeniom. "Tomasz Gollob ma poważny uraz głowy i kręgosłupa. Bez badań nic więcej nie mogę powiedzieć, ale wątpię by w tym roku zdołał wyjechać jeszcze na tor" - cytuje doktora "PS". Legenda polskiego speedwaya najpierw miała trafić karetką do miejscowego szpitala, a następnie została przetransportowana helikopterem do szpitala wojskowego w Bydgoszczy. To właśnie w tej placówce lekarze, na czele z prof. Markiem Haratem już wielokrotnie dokonywali cudów, stawiając na nogi żużlowca, który w swojej karierze miał wiele ciężkich kontuzji. Niepokój potęguje fakt, że ledwie dwa lata temu wychowanek Polonii Bydgoszcz przeszedł skomplikowaną operację kręgosłupa. Według relacji świadków Gollob był przytomny. Od grudnia 2014 roku polski multimedalista reprezentuje barwy klubu MrGarden GKM Grudziądz, rywalizującego w żużlowej PGE Ekstralidze. AG