Pewniakiem do formacji juniorskiej w Unii jest oczywiście rewelacyjny Damian Ratajczak. 16-latek był uznawany za wielki talent i jego występy w minionych rozgrywkach tylko to potwierdziły. Zawodnik jeździł jakby miał kilkuletnie co najmniej ligowe doświadczenie, pokonując wielu uznanych rywali. Miejsce w składzie na przyszły rok ma pewne. Teoretycznie drugim powinien być Kacper Pludra, ale jego sytuacja jest niepewna. Istnieje prawdopodobieństwo, że z Unii odejdzie. Zainteresowanie Pludrą wyraża na przykład Stal Gorzów, która pilnie potrzebuje juniora. Pozostali młodzieżowcy w Lesznie prezentują porównywalny poziom sportowy. Praktycznie żaden z nich nie ma ligowego doświadczenia, a i w zawodach juniorskich nie jeździli jeszcze zbyt wiele. W kwietniu 16 lat ukończy Tobiasz Musielak i być może to on znajdzie się w składzie. Jego ewentualny debiut nastąpi trzynaście lat po debiucie... Tobiasza Musielaka, ale tego starszego. Możemy zatem być świadkami sytuacji, w której w jednej drużynie w ciągu zasadniczo niedługiego okresu wystąpi dwóch zawodników o tym samym nazwisku. Tobiasz Musielak w parze z Tobiaszem Musielakiem? Prawdziwą zagwozdkę będą mieć komentatorzy, jeśli zdarzy się, że młody Musielak na dłużej zagości w składzie Unii, a jego starszy kolega po latach do niej wróci. Wówczas możemy mieć dwóch Tobiaszów w składzie, a blady strach padnie na komentatorów, jeśli obu panom przyjdzie jechać w jednej parze. Prawdopodobnie w tym momencie będzie trzeba któremuś nadać pseudonim albo numer, bo inaczej nie da rady. Do tego jednak droga daleka. Jeden jeszcze nie ma nawet 16 lat, drugi póki co jest daleko od Unii. Dodajmy, że obaj Musielakowie zdążyli już się poznać. Podczas wrześniowego treningu w Lesznie, w którym brał udział młody Musielak, podszedł do niego starszy kolega o tym samym nazwisku. Panowie zrobili sobie wspólne zdjęcie i sporo żartowali. Żużlowiec Wilków Krosno mówił, że cieszy się z takiego "następcy". Wyraził też współczucie dla dziennikarzy, którym przyjdzie relacjonować ich wspólne zawody.