W zasadzie na ostatniej prostej jest już finalizacja powrotu Krakowa do startów w polskiej lidze. Jeszcze niedawno duża grupa osób w to nie wierzyła (bo trudno było uwierzyć, jeśli co roku słyszeliśmy takie same deklaracje), ale teraz sprawa jest już jak najbardziej realna. Wiarygodności temu wszystkiemu dodaje fakt, że władze polskiego żużla czekają nawet z terminarzem, który ma zawierać także spotkania Speedway Kraków. Ten zostanie opublikowany najpewniej w lutym, kiedy to wszystko oficjalnie powinniśmy wiedzieć. Tym samym możemy mówić o kolejnym wielkim powrocie polskiego ośrodka. W sezonie 2023 po raz pierwszy od wielu lat zobaczyliśmy zawody w Świętochłowicach, których od dawna nie było na żużlowej mapie. Co prawda na razie były to jedynie zawody indywidualne niskiej rangi, ale zapewne głównym celem działaczy Śląska jest powrót do rozgrywek ligowych. Nie stanie się to w sezonie 2024, raczej nie stanie się również i w tym kolejnym, ale za dwa-trzy lata jest to jak najbardziej możliwe. Taki wariant byłby już idealny dla ligi. Mistrz świata oraz mistrz Polski pojadą w drużynie z Krakowa Znamy wstępny skład Speedway Kraków na rozgrywki ligowe 2024. W głównej mierze będzie on oparty o tych, którzy nie zmieszczą się w składzie Stali Rzeszów lub podpisali z nią kontrakty warszawskie (Stal stworzy w Krakowie coś w rodzaju drużyny rezerw). Kto na przykład? Rafał Karczmarz, drużynowy mistrz świata juniorów. Będzie też Mateusz Świdnicki, który jest po fatalnym sezonie, ale wciąż dysponuje potężnym potencjałem. Duża jest szansa na występy Jespera Knudsena cz Słoweńców: Anzego Grmeka i Matica Ivacica. Oczywiście w Krakowie chcą stworzyć projekt, który nie będzie tylko jednorocznym wyskokiem. W tym mieście od tak długiego czasu trwają prace nad reaktywacją klubu, że bezsensem byłoby robienie czegoś na chwilę. Co więcej, na Krakowie i Świętochłowicach zależy też władzom polskiego żużla. Ich celem jest to, by wszystkie trzy polskie ligi miały po osiem zespołów. Teraz, gdy prawdopodobnie zabraknie Kolejarza Rawicz, obecność tych dwóch ekip jest jeszcze bardziej istotna. Choć najpewniej w sezonie 2024 Krajowa Liga Żużlowa będzie liczyła siedmiu uczestników.