To on zostanie nowym selekcjonerem Polski? Legenda wskazała palcem
To była decyzja z gatunku niespodziewanych. Reprezentacja Polski straciła selekcjonera, po tym jak Rafał Dobrucki zrezygnował z tej funkcji. Wydawało się, że pomimo braku sukcesu na Speedway of Nations będzie dalej kontynuował pracę, bo o zwolnieniu mowy nie było. Tak jednak się nie stało. Kadra dalej poszukuje szkoleniowca, który byłby w stanie przygotować zespół na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Legenda żużla w rozmowie z nami, wskazała, kto powinien objąć reprezentację i święcić z nią sukcesy.

Polska kadra znajduje się w momencie przejściowym. Po latach sukcesów w międzynarodowych rozgrywkach, w tym zwycięstwie w Drużynowym Pucharze Świata w 2023 roku, teraz trzeba zbudować nową energię i zespół zdolny do obrony tytułu. W 2026 roku żużlowe emocje wrócą na Stadion Narodowy w Warszawie, gdzie rozegrany zostanie finał DPŚ. To właśnie tam biało-czerwoni będą chcieli sięgnąć po złoto, więc dlatego wybór nowego selekcjonera będzie kluczowy.
"Chomski nie poniesie ryzyka, jeśli przejmie kadrę"
W opinii Jana Krzystyniaka, byłego reprezentanta Polski i eksperta żużlowego, naturalnym kandydatem do przejęcia drużyny jest Stanisław Chomski. Były szkoleniowiec Gezet Stali Gorzów ma ogromne doświadczenie i cieszy się wielkim autorytetem w środowisku.
- Stasiu musi się konkretnie określić. Najlepiej byłoby, gdyby to zrobił jak najszybciej. Wydaje mi się, że nie poniósłby żadnego ryzyka. Główny cel to DPŚ w Warszawie na Stadionie Narodowym. Przy tak ogromnej publiczności, chcielibyśmy zdobyć mistrzostwo świata. Patrząc na reprezentację Polski, to mamy w czym wybierać. To nie jest to, co było kiedyś, że można było stworzyć trzy reprezentacje, ale nadal mamy ogromną siłę rażenia - powiedział Krzystyniak w rozmowie z Interią Sport.
To są trenerzy z górnej półki. Jeśli nie Chomski to Protasiewicz?
Zdaniem byłego menedżera, Chomski ma czystą głowę i idealny moment, by wejść do reprezentacji. To jednak nie jedyne nazwisko, które pojawia się w kontekście objęcia kadry. Wśród kandydatów wymieniany jest także Piotr Baron, który po latach pracy w PGE Ekstralidze ma ogromne doświadczenie w prowadzeniu zespołów na najwyższym poziomie.
- Odsunął się na bok, ale mógłby przejąć tę reprezentację. Ma czystą głowę. Moim pierwszym wyborem był Piotrek Protasiewicz, ale tu może być problem z łączeniem pracy w Sparcie i kadrze. Podobnie jak Piotr Baron, który zdobył ostatnio mistrzostwo Polski i wygrywał seryjnie z Unią Leszno, a teraz zdobył mistrzostwo z Apatorem. Dzisiaj słyszymy o nim w samych superlatywach. To są trenerzy z górnej półki i każdy z nich byłby dobry. Staszek ma tą przewagę, że jest wolny. Jeśli Chomski zdecyduje się na zostanie selekcjonerem, to reprezentacja Polski wiele zyska - dodał Krzystyniak.












