W ostatni weekend sierpnia wszyscy zamarliśmy. Po upadku w Ostrowie Patrick Hansen nie miał przez pewien czas czucia w nogach i wydawało się, że to może być koniec jego kariery. Gdy zawodnik czekał na zabieg odbarczenia rdzenia kręgowego, modliła się za niego cała Polska. Na szczęście zabieg przyniósł oczekiwane rezultaty i już dzień po upadku sytuacja Hansena mocno się poprawiła. Ale wciąż była bardzo trudna. Patrick wstawiał sporo zdjęć ze swojej rehabilitacji i było widać, że absolutnie nie dopuszcza do siebie myśli o ewentualnym zakończeniu kariery na skutek tej kontuzji. Czasami były to zdjęcia bardzo trudne do przyjęcia dla jego kibiców, ale Hansen miał w sobie sporo odwagi. Publikował na przykład fotografie ze szpitalnego łóżka, gdzie siedział w pampersie przy asyście lekarzy. Jak na sportowca to rzadkość, by coś takiego upubliczniać. Szok. Nie miał czucia w nogach, a teraz chce wrócić już w 1. kolejce! Z przygotowań Hansena jasno wynika, że zawodnik ROW-u Rybnik chce wrócić już na pierwszą kolejkę nowego sezonu. Zresztą właśnie tego określenia użył w którymś z wywiadów. Wówczas patrzono na to ze sporym dystansem, ale teraz już nikt nie ma wątpliwości. To naprawdę może się zdarzyć. Hansen po paskudnym urazie dochodzi do siebie znacznie szybciej niż chyba nawet on sam zakładał. Stopniowo wraca mu też czucie w każdej partii ciała. Jeśli po tym co przeszedł ten niezwykle lubiany żużlowiec, da on radę wyjechać na tor i to już w pierwszej kolejce nowego sezonu, będzie to historia niesamowita. Kto wie, czy nie największa i najbardziej wzruszająca w dziejach tej dyscypliny. Hansen do startu ligi ma jeszcze cztery miesiące i jak tak dalej pójdzie, to rzeczywiście zdąży się przygotować. W Rybniku także w to wierzą. Patrick ma zresztą podpisany kontrakt na sezon 2024.