5 do 6 milionów złotych Bartosz Zmarzlik kasuje z kontraktu w polskim klubie Orlen Oil Motorze Lublin. 2 miliony dokłada z kontraktu z Orlenem. Zresztą, to właśnie dzięki tej umowie stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w Polsce. Kierowcy już wiedzą, że Zmarzlik to chłopak z plakatu z hot-dogiem, który jest na prawie każdej stacji paliw w Polsce. Chcą przerwać dominację Motoru. Usiedli do stołu z gwiazdami 29-latek z Polski bije rekordy To już trzeci rok, jak Zmarzlik jest liderem na liście najlepiej zarabiających sportowców na terenie Polski. Nic dziwnego. 29-latek bije rekordy w plebiscytach popularności, a jego sukcesy przyciągają sponsorów niczym magnes. Na koncie ma już cztery tytuły, a za chwilę dorzuci piąty. Gdyby ktoś zapytał, jak się dochodzi do takich pieniędzy, to odpowiedź byłaby bardzo prosta. Na początku trzeba wszystkie zarobione pieniądze inwestować w sport. Kiedy rodzice Zmarzlika podpisywali w jego imieniu pierwsze kontrakty, to na kartce nie mieli wypisanych stawek za punkt i podpis, lecz wykaz potrzebnych części z cenami. Zmarzlik nigdy nie oszczędzał na sprzęcie. Teraz na uprawianie sportu wydaje rocznie 2 miliony złotych. Kwota zawiera motocykle i części, a także utrzymanie mechaników, przejazdy i hotele. To się składa na przychód Zmarzlika No dobrze, ale wróćmy do przychodów. O 6 milionach klubowego kontraktu było, o Orlenie i 2 milionach także. Pozostali sponsorzy dokładają okrągłą "bańkę", co daje nam 9 milionów. Do tego trzeba dołożyć pół miliona za jazdę w lidze szwedzkiej, 600 tysięcy z Grand Prix i prawie 200 tysięcy za turnieje indywidualne. Jeśli to wszystko zsumujemy, wyjdzie nam 10,3 miliona złotych. Od razu trzeba dodać, że to jest absolutny rekord nie tylko w polskim, ale i w światowym żużlu. Nicki Pedersen w najlepszych dla siebie latach zarabiał z kontraktów klubowych i sponsorskich 7-7,5 miliona złotych. Tyle samo kasował Tomasz Gollob, gdy w 2010 roku zostawał mistrzem świata. Żaden z nich się jednak do Zmarzlika nie umywa. Zmarzlik złamał barierę 10 milionów Zmarzlik już w poprzednim sezonie złamał barierę 10 milionów. To właśnie wtedy podpisał kluczowe dla wysokości swoich przychodów kontrakty z Motorem i Orlenem. W 2022, kiedy jeszcze był zawodnikiem Stali Gorzów, Orlen płacił mu milion, a i umowa ze Stalą była o około 1,5 miliona niższa niż ta z Motorem. Łatwo policzyć, że sezon 2022 zamknął przychodem na poziomie 8 milionów. Dodajmy, że w 2025 nic się nie zmieni. Zmarzlik ma ważny kontrakt z Motorem do końca października 2025, więc znów skasuje swoje 6 milionów. Umowa z Orlenem też będzie kontynuowana. Swoją drogą, to bardzo dobry kontrakt dla koncernu paliwowego. Zmarzlik za te 2 miliony robi im świetną reklamę, walcząc o medale zarówno na krajowym podwórku, jak i na świecie. Zmarzlik to 4-krotny mistrz świata, który w tym roku zmierza po piąty tytuł. W sumie Polak ma już na koncie 7 medali w Grand Prix, wygrał 24 turnieje, aż 51 razy stawał na podium. Żaden zawodnik w wieku 29 lat nie osiągnął tak wiele.