Bez startów w tych czasach się nie da. Większość torów jest przygotowywana tak, że o wyniku w 90% decyduje właśnie wyjście spod taśmy. Oczywiście tą tacy, którzy mimo kiepskich startów są w stanie robić wynik. Mistrzem tego elementu nigdy nie był choćby Bartosz Zmarzlik, ale po pierwsze jest to zawodnik, który w ostatnich latach zapracował na miano kogoś z "innej galaktyki", a po drugie tak czy inaczej mistrz świata mocno te starty poprawił. Nadal potrafi sromotnie przegrać wyjście spod taśmy, ale często już na końcu pierwszego okrążenia jedzie z przodu. Niedawno w mediach społecznościowych krążyły filmiki z próbnych jazd Apatora, podczas których młody Affelt zostawał praktycznie dwa metry za rywalem już pod taśmą. Mając tak małe doświadczenie, naprawdę trudno jest kogokolwiek już później dogonić. 17-letni żużlowiec ma potencjał, więc tym bardziej należy postarać się mu pomóc w doszlifowaniu tego elementu. Podczas sparingów potrafił pokazać się naprawdę ze świetnej strony. W ostatnim z Włókniarzem przywiózł chociażby z bonusami siedem punktów, co jest znakomitym wynikiem. Okoniewski też nie umiał. Affelt musi ćwiczyć to dzień i noc Mariusz Okoniewski, ojciec Rafała, był bardzo dobrym startowcem (podobnie zresztą, jak jego syn). Jeśli ktoś jednak myśli, że z takim talentem już się urodził, to bardzo się myli. W jednym z wywiadów opowiedział swoją historię. Wspomniał pierwsze lata kariery i swoje fatalne wyjścia spod taśmy. Uparł się jednak, wytrenował to i po jakimś czasie była to jedna z jego największych zalet. - To można i trzeba wyćwiczyć - mawiał. Podobnie powinien postąpić Affelt. Im wcześniej zacznie, tym większą ma szansę na wymierne efekty. Przed nastolatkiem z Apatora bardzo ważny sezon, bo będzie podstawowym juniorem swojego zespołu. A dobrze wiemy, że bycie młodzieżowcem w Toruniu niejednemu już dało w kość. To klub, w którym zawsze jest spora presja, wiążąca czasem nogi. Teoretycznie od tak młodego żużlowca nikt nie powinien zbyt wiele wymagać, ale wiemy jakie są realia. Każdy zawodnik rozliczany jest z punktów. A Affelt zdążył już pokazać, że jest w stanie je przywozić. Tydzień temu pokonał przecież najlepszego możliwego rywala w swojej kategorii wiekowej - mistrza świata 2022, Mateusza Cierniaka.