Włodarze leszczyńskiego klubu już w dniu spadku z PGE Ekstraligi powiedzieli, że biorą się do roboty. Jak powiedzieli, tak zrobili. Szybko zbudowano skład seniorski na nadchodzący sezon. Żużel. Kontrakty z Kołodziejem i Zengotą ogłoszono błyskawicznie Włodarze błyskawicznie dogadali się z Januszem Kołodziejem oraz Grzegorzem Zengotą. Bardzo szybko także ogłoszono, że obaj ulubieńcy leszczyńskich fanów zostaną w drużynie. W tym samym czasie ogłoszono porozumienie z Nazarem Parnickim, który będzie w przyszłym sezonie podstawowym zawodnikiem na pozycji U-24. Jeszcze w dzień ostatniego meczu ze Stalą Gorzów odbyto rozmowę z Benem Cookiem dotyczącą przyszłości Australijczyka w klubie. Wówczas strony nie doszły do porozumienia i dały sobie czas na przemyślenia, pozostając w ścisłym kontakcie. Również z Australijczykiem szybko dopięto kontrakt na przyszły sezon, choć Cooka kusili przedstawiciele innych klubów, proponując mu wyższą gażę, niż ta, którą finalnie otrzymał w Lesznie. Trzon zespołu został zatem zatrzymany, zgodnie z wolą m.in. menedżera Rafała Okoniewskiego. - Przede wszystkim widziałbym Janka Kołodzieja. To nasza lokomotywa. Do tego Grzegorz Zengota, bo to barwna postać i świetny zawodnik, ponadto Ben Cook zaliczył świetny sezon. Nie wiem jak z Damianem Ratajczakiem będzie. Robimy wszystko, by tych zawodników zatrzymać i myślę, że to się uda - mówił po meczu ze Stalą Gorzów Rafał Okoniewski. Żużel. Dołączył Josh Pickering, choć celowano w lidera Zawodnicy leszczyńskiego klubu chcieli być "pewni" awansu po jednym sezonie na zapleczu Ekstraligi. Dlatego też prosili o zakontraktowanie kolejnego lidera. Ze względu na posuchę na rynku trudno było takiego znaleźć. Temat Madsena był, ale upadł przez brak utrzymania w PGE Ekstralidze. Nie było także kasy na takie szaleństwa. Prawdą jest, że próbowano zakontraktować Brady'ego Kurtza, ale gdy Australijczyk dostał realną ofertę z PGE Ekstraligi, przestał odbierać leszczyńskie telefony. Jak udało nam się ustalić nie próbowano też wyciągać "droższych" zawodników z Metalkas 2. Ekstraligi, bo większość budżetu otrzymają Kołodziej i Zengota. Nic dziwnego, zasłużyli na to swoją postawą na torze, a także wiernością względem klubu po spadku. Ponadto leszczynianie chcieli szybko zamknąć skład na kolejny rok, a Andrzej Lebiediew nie chciał zgodzić się na jazdę za bardzo niskie stawki jak na takiego zawodnika i też nie ma mu się co dziwić. Łotysz zaczeka na ofertę startów od przyszłego beniaminka PGE Ekstraligi. Lebiediew liczy na angaż w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tym samym postawiono na Josha Pickeringa, który w 2024 roku reprezentował barwy Wybrzeża Gdańsk. Australijczyk zanotował średnią na poziomie 1,778 pkt/bieg. W klubie twierdzą jednak, że nikt nie dał mu szansy z prawdziwego zdarzenia na polskiej ziemi. Taką ma właśnie otrzymać, a Pickering chce mieć spokojną głowę. Żużel. Unia zarobi na juniorach Fogo Unia Leszno na przyszły sezon będzie miała nadstan juniorów. Kilku z nich wypożyczy, inkasując niezłą sumę do kasy klubu. Najwięcej klub zarobi na wypożyczeniu Damiana Ratajczaka. Kwota, za którą Unia wypuści juniora oscylować będzie około 350 tysięcy złotych. Formację juniorską wzmocni Kacper Mania, który jest wielką nadzieją Unii.