Temat Vaculika w Wilkach był grany w połowie sezonu Temat Martina Vaculika w Cellfast Wilkach był. Mniej więcej w połowie sezonu klub z Krosna sondował, na kogo może liczyć po ewentualnym awansie. Z teamu Vaculika sprawa od początku była stawiana jasno. Dla niego wariant z czekaniem na podpis do końca września od początku nie wchodził w rachubę. Gdy okazało się, że ze Stali odchodzi Bartosz Zmarzlik, to w Krośnie skreślili Vaculika z listy. Stało się jasne, że to właśnie Słowak będzie głównym beneficjentem tej zmiany. Raz, że stanie się numerem 1 w zespole. Dwa, że dostanie znaczącą podwyżkę, a już w sezonie 2022 Vaculik, według nieoficjalnych doniesień, miał 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt. Po odejściu Zmarzlika mógł skoczyć na poziom miliona i 10 tysięcy. Taka kwota nawet ofensywnie usposobionym Wilkom nie dawała wielkiego pola manewru. Zawodnicy Wilków dostali informację, że mogą spać spokojnie Poza wszystkim zawodnicy, którzy obecnie są w kadrze Wilków już dostali informację, że kolejnych zmian nie będzie. To była bardzo ważna wiadomość dla Vaclava Milka, który przez dłuższy czas siedział, jak na bombie. Teraz może już jednak w spokoju szykować się do sezonu. Wilki zaatakują PGE Ekstraligę składem: Jason Doyle, Andrzej Lebiediew, Vaclav Milik, Krzysztof Kasprzak, Mateusz Świdnicki, Denis Zieliński, Krzysztof Sadurski. Wiosną może dojść Gleb Czugunow. Wszystko jednak będzie zależało od tego, jak zawodnicy Wilków zaprezentują się w sparingach i od tego, jaka będzie sytuacja w Betard Sparcie Wrocław, której zawodnikiem jest Czugunow. Czytaj także: Skarży się na innych. Teraz przebijają, potem tną o 30 procent