W Gdańsku budują zespół na następny sezon. Działacze chcą, aby trzon pozostał taki sam, więc od pewnego czasu prowadzą rozmowy z Klindtem (średnia biegowa 2,110) i Hansenem (1,926). Na tym negocjacje z obecnymi zawodnikami się kończą, bo na razie żadnej propozycji nie otrzymał Daniel Kaczmarek, ale w Wybrzeżu nie wykluczają rozmów z tym zawodnikiem. Przesądzone jest natomiast odejście Michaela Jepsena Jensena i Keynana Rew. Na pewno zostaje junior Miłosz Wysocki, który ma ważną umowę na 2024 rok, a także zostają wychowankowie. Chciało go pół ligi. Niektórzy dziwią się, że tam poszedł Klindt blisko nowego kontraktu. Co zrobi Hansen? W tej chwili numerem jeden na liście jest Klindt. Duńczyk to ósmy z najlepszych zawodników całej I ligi, więc w Gdańsku chcą dopiąć ten kontrakt jak najszybciej. Zwłaszcza że ich lider miał już odebrać telefon od przynajmniej jednego pierwszoligowego działacza. Szanse na pozostanie tego żużlowca są naprawdę spore. Nawet mówi się, że Wybrzeże jest bliskie uzgodnienia z nim warunków umowy na sezon 2024. Trudniej przebiegają rozmowy z Hansenem. Przed nim ostatni sezon w gronie zawodników U24, więc zastanawia się, w jakim kierunku powinien pójść. Pojawiła się szansa na kontrakt w PGE Ekstralidze (w Tauron Włókniarzu), jednak do tej pory w trakcie swojej kariery wybierał metodę małych kroków. Duńczyk ma wątpliwości, czy dla niego nie jest jeszcze za wcześnie na starty wśród najlepszych. Robią porządki. Takiego człowieka im brakowało Wybrzeże czeka na decyzję Hansena Jeśli nie zdecyduje się on na jazdę w elicie, to przedłużenie kontraktu w Gdańsku też nie będzie przesądzone. Hansen, jako zawodnik U24, może liczyć na propozycje z prawie wszystkich pierwszoligowych ośrodków. Ten sezon miał bardzo dobry, zdecydowanie lepszy od sezonu 2022, w którym reprezentował Trans MF Landshut Devils. Żużlowiec rozmawiał z Wybrzeżem na temat swojej przyszłości już przed spotkaniem w Zielonej Górze. Do żadnych ustaleń jednak nie doszło. Strony dały sobie kilka dni do namysłu i za chwilę znów usiądą do stołu. Najpewniej na dniach wszystko się wyjaśni. W Gdańsku nie ukrywają, że jak najszybciej chcieliby poznać stanowisko Duńczyka. Jak zostanie, to pozycja U24 będzie z głowy i będzie naprawdę bardzo mocno obsadzona. Wtedy wszystkie siły Wybrzeże rzuci na rozmowy z seniorami. Do Klindta dołączyłby wtedy zawodnik krajowy aspirujący do miana lidera, który mógłby przywozić dwucyfrowe zdobycze punktowe.Menedżer Eryk Jóźwiak ma być już też przygotowany na wypadek odejścia Hansena. W orbicie zainteresowań jest kilku innych zawodników U24 (krajowych i zagranicznych). Od obsadzenia tej pozycji zależy koncepcja budowy zespołu. Jeśli zostanie, to w Gdańsku będą musieli znaleźć dwóch Polaków. Wtedy możliwe będą rozmowy z Danielem Kaczmarkiem, wzrosną też szanse Adriana Gały (odchodzi z InvestHousePlus PSŻ-u), który w ostatnim czasie odbył bardzo dużo treningów na gdańskim torze.