Sternik bydgoskiego klubu już wiele lat temu mówił, że chce, aby Polonia w 2023 roku była w Ekstralidze. Kibice mogli te słowa interpretować w dwojaki sposób. Niektórzy deklarację Kanclerza odbierali tak, że już w obecnym sezonie Polonia powinna ścigać się wśród najlepszych. Inni dawali prezesowi czas i czekali na wygranie I ligi dopiero teraz. Mistrz świata za burtą. Kontuzja będzie dla niego wybawieniem?Nawet z Przyjemskim nawiązanie równorzędnej walki w dwumeczu z Enea Falubazem wydawało się bardzo trudne, w tej chwili - bez najlepszego zawodnika ligi (średnia biegowa 2,500) - jest to wręcz niemożliwe (brak możliwości Z/Z). Co więcej, pod znakiem zapytania stoi nawet udział bydgoszczan w finale. Aby tam się znaleźć, muszą najpierw pokonać w dwumeczu ROW Rybnik, który za Patricka Hansena zastosuje zastępstwo zawodnika. Kępa i Leśniak spełnili swoje obietnice Prezes Platinum Motoru - Jakub Kępa po rozpoczęciu swoich działań w lubelskim żużlu deklarował, że w ciągu 10 lat chce być mistrzem Polski. Zrobił to dużo wcześniej, bo zajęło mu to tylko sześć. Po zeszłorocznym finale DMP wspominał o tym ze łzami w oczach. Drogę do spełnienia obietnicy skrócił sobie również Grzegorz Leśniak, prezes Cellfast Wilków. Klub z Krosna planował awansować do elity w ciągu pięciu sezonów, natomiast dokonał tej sztuki już w czwartym roku funkcjonowania. Przygoda Wilków w gronie najlepszych była tylko jednoroczna, lecz ich kibice pierwszy raz w życiu mogli przeżyć ekstraligowe emocje. Podobne deklaracje płynęły z ust Kanclerza. Prezes Polonii swoje marzenia będzie musiał jednak przesunąć o co najmniej kolejny rok, chociaż obecne ruchy transferowe nie przekonują byłego działacza Polonii, Leszka Tillingera. Mistrz Polski chciałby to zrobić. Mówi, dlaczego nie może Przyjemski odejdzie. Co dalej? Posiadanie tak regularnie przywożącego dwucyfrówki zawodnika w I lidze jest czymś naprawdę rzadkim. A jeśli dokonuje tego 18-latek, to brakuje komplementów w jego stronę. Brak awansu Polonii będzie jednak równoznaczny z odejściem Przyjemskiego, który na awans bydgoszczan poczekał rok (już na sezon 2023 miał mnóstwo ofert z PGE Ekstraligi), kolejny raz umowy na jazdę w I lidze już nie przedłuży. To odpowiedni moment na zdobycie doświadczenia w najlepszej lidze świata. Jest za mocny dla rywali na jej zapleczu, więc w I lidze niczego więcej się nie nauczy. Bez Przyjemskiego ciężko będzie zbudować Kanclerzowi drużynę z aspiracjami sięgającymi PGE Ekstraligi. Skoro tego celu nie udało się osiągnąć z wybitnym juniorem (Polonia nawet nie była blisko), to bez niego wydaje się to czymś niewykonalnym.Przyjemski klub na sezon 2024 wybierze pomiędzy Platinum Motorem a ebut.pl Stalą.