Dariusz Sajdak krótko był bez pracy. 3 marca zdecydował o rozstaniu z Grigorijem Łagutą, żużlowcem z Rosji, a na dniach ma być ogłoszona jego współpraca z Karolem Żupińskim. Informacja jest nieoficjalna, bo sam Sajdak nie chce zdradzać, z kim się związał. W środowisku wieść jednak szybko się rozniosła. Crump mając go u boku nie schodził z podium Grand Prix Sajdak to jeden z najlepszych specjalistów w swoich fachu. Kiedyś był mechanikiem Jasona Crumpa, który mając w teamie polskiego mechanika, nie schodził z podium Grand Prix. Australijczyk był przede wszystkim świetnym zawodnikiem, ale Sajdak z pewnością dołożył do jego sukcesów swoją cegiełkę. Od 3 lat Sajdak współpracował z Łagutą. Wydawało się, że to będzie sportowy mariaż na długie lata. Jednak wojna w Ukrainie zmieniła wszystko. Sajdak opowiedział nam w wywiadzie, że trzy dni na Łotwie, gdzie towarzyszył Łagucie w treningach zmieniły wszystko. Rzucił Łagutę, ma pomóc Żupińskiemu Sajdak zetknął się z rosyjską propagandą, porozmawiał ze zwykłymi Rosjanami, a także z samym Łagutą. Wnioski? Stwierdził, że Rosjanie byli fajni, dopóki nie pogadaliśmy z nimi o polityce. Polski mechanik zerwał współpracę z żużlowcem z Rosji, zanim FIM i PZM wprowadziły sankcje dotyczące startu Rosjan. Żupińskiego czeka w tym sezonie trudne zadanie, bo ma walczyć o miejsce w składzie eWinner Apatora z Krzysztofem Lewandowskim i Denisem Zielińskim. Miniony rok był dla Żupińskiego nieudany. Nie dbał o siebie, przytył, a każdym meczem prezentował się coraz gorzej.