Chyba nie przesadzimy, jeśli stwierdzimy że Keynan Rew spadł z nieba krośnieńskim działaczom. Ci mieli dosyć kompletnie zawodzącego Rafała Karczmarza, więc postanowili zwrócić się z prośbą do Fogo Unii o wypożyczenie dopiero co rozpoczynającego poważną karierę Australijczyka. Ten praktycznie z miejsca odwdzięczył się za zaufanie i wywalczył sobie miejsce w składzie już chyba do końca sezonu. Wrażenie robią zwłaszcza dwucyfrówki w starciach ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk oraz Trans MF Landshut Devils. Nic więc dziwnego, że taki zawodnik zamarzył się także wielu innym klubom. Prawdopodobnie nic jednak z tego nie wyjdzie, bo Cellfast Wilki dogadały się już rzekomo z leszczyńskimi działaczami i potwierdzenie tym razem rocznego wypożyczenia wydaje się kwestią czasu. Krośnianie postanowili zadziałać szybko, ponieważ widać gołym okiem jak świeża krew pozytywnie wpłynęła na całą drużynę. Zeszłoroczny finalista eWinner 1. Ligi jest bowiem na dobrej drodze do powtórzenia sukcesu z sezonu 2021 i kto wie czy przy dobrych wiatrach nie awansuje nawet do PGE Ekstraligi. W Krośnie budują solidny zespół Prężnie rozwijający się klub pracuje ponadto nad zachowaniem trzonu składu z obecnie trwających rozgrywek. O ile pozostanie Andrzeja Lebiediewa oraz Vaclava Milika jest już w zasadzie pewne, o tyle wciąż nie wiadomo co z przyszłością Tobiasza Musielaka. Polaka kusi przede wszystkim Arged Malesa Ostrów, gdzie nie tylko będzie miał bliskie dojazdy, ale i zarobi całkiem niezłą sumkę. W kuluarach mówi się też o możliwym przyjściu Mateusza Świdnickiego, lecz po wypożyczeniu Keynana Rewa nie miałby on chyba co liczyć na regularne starty. Wielki znak zapytania to z kolei młodzieżowcy. Franciszek Kraczewski w przyszłym sezonie wróci do zielona-energia.com Włókniarza i zadebiutuje w PGE Ekstralidze. Zdecydowanym liderem formacji juniorskiej stanie się więc Krzysztof Sadurski. Lokalni fani z pewnością marzą, by w drugim biegu dnia każdych zawodów towarzyszył mu Kacper Szopa. Wychowanek Wilków co prawda odstaje jeszcze od bardziej doświadczonych rywali, jednak wszyscy w mieście są dobrej myśli i liczą na to, że za rok sytuacja ulegnie poprawie. Czytaj też:Puściły mu hamulce. Wskazał winnych dramatu kolegiOto sekret ich sukcesu. To może dać im awans