Nie spełni się wspaniała wizja polskich władz żużla. Do końca liczono na to, że najniższa klasa rozgrywkowa wystartuje z ośmioma zespołami. To byłoby coś. Wiemy, że to praktycznie nie ma prawa się już stać. Aresztowano biznesmena. To był główny sponsor żużla w Rawiczu Ostatni rok był bardzo ciężki dla Kolejarza Rawicz. Klub przechodził problemy finansowe i był bliski upadku. Rozgrywki ligowe zakończyli, lecz w tragicznym stylu. Nie mieli nawet pieniędzy, aby spłacić długi swoim zawodnikom. Ci otrzymywali sprzęt w ramach rekompensaty. Ten nie nadawał się do niczego. Na końcu aresztowano prezesa Sławomira K. To był główny sponsor żużla w tym mieście. Wcześniej wydawało się, że Rawicz zaczyna żyć własnym życiem. Po współpracy z Unią Leszno wszystko poszło do przodu. Działacze nawet zgłaszali swoje aspiracje do walki o pierwszą ligę. Najbliżej tego byli w 2022 roku. Teraz trwa walka o to, aby znaleźć potrzebne środki. Znów rękę wyciągnęła Unia Leszno, lecz 18-krotni mistrzowie Polski nie chcą w pełni utrzymywać Kolejarza. Wiszą nad nimi czarne chmury. Miasto uspokaja kibiców GKSŻ i tak pobłażliwie podszedł do tematu. Kluby z Krakowa oraz Rawicza otrzymały dodatkowy czas, który mija wraz z końcem stycznia. O ile można być pewnym, że drużyna z Małopolski wróci do ligi, to w przypadku Rawicza nie wygląda to tak kolorowo. Nie ma po prostu osób, które chcą wejść ponownie w struktury zarządzania tym klubem. Wiele na to wskazuje, że Kolejarz nie wystartuje w nadchodzącym sezonie. Kibice jednak nie mają się o co martwić. Sam żużel nie zniknie. Planowane są turnieje towarzyskie, które mają zostać rozegrane w trakcie sezonu. Nikt nie chce, aby ośrodek w Rawiczu upadł. Miasto ma się starać, żeby znaleziono odpowiednie osoby, aby klub za rok na nowo rywalizował w lidze.