To był genialny ruch. Grube tysiące zostały w kasie
Abramczyk Polonia Bydgoszcz odpuściła rywalizację o Maksyma Borowiaka i postawiła na Oliviera Buszkiewicza. Ten robi kapitalną pracę, pokonując nawet seniorów. Tym samym w klubie zostały duże pieniądze, które ostatecznie wydali rywale. To może przesądzić o awansie do PGE Ekstraligi, bo jak wiemy często kluczowym aspektem są właśnie juniorzy.

Wydawało się jesienią, że ten klub któremu uda się pozyskać zdolnego Maksyma Borowiaka, będzie miał autostradę do PGE Ekstraligi. W poprzednich latach ten wychowanek Unii Leszno pokazywał, że może pokonywać nawet seniorów. Polonia długo walczyła o zawodnika, było bardzo blisko dogrania tematu. Ostatecznie jednak prezes Jerzy Kanclerz odpuścił sobie dalsze negocjacje. Kibice mieli spore wątpliwości co do tego ruchu.
- Pojedziemy Buszkiewiczem i Karczewskim, ewentualnie Majewskim? Aż szkoda by było nie wykorzystać takiej szansy na Borowiaka - pisali. Rzeczywiście, wyglądało to na zmarnowaną dobrą okazję. Prezes i właściciel Polonii przede wszystkim jednak nie chciał przepłacać i pozwolił, by zrobili to rywale. Borowiaka wziął ROW Rybnik i raczej specjalnie szczęśliwy z tego powodu nie jest, bo junior trochę sportowo przygasł.
Prezes miał rację. Oszczędził grube tysiące
Czas pokazał, że Jerzy Kanclerz miał nosa. To co wyprawia w tym sezonie Buszkiewicz jest szokujące pewnie nawet dla niego samego. W miniony weekend wypadł tak dobrze, że wybrano go zawodnikiem meczu. Miał przegrywać rywalizację o skład z Franciszkiem Majewskim, a tymczasem nie daje mu najmniejszych szans. Od początku sezonu to Buszkiewicz okupuje miejsce w składzie i nic nie wskazuje na to, by miał je oddać młodszemu koledze z drużyny.
Oczywiście mamy dopiero połowę sezonu i wiele może się jeszcze zdarzyć, ale już teraz można powiedzieć, że ruch z odpuszczeniem Borowiaka był bardzo dobry. Być może zresztą to też pozwoliło Buszkiewiczowi bardziej uwierzyć w siebie, bo rok miał mieszane mecze, z przewagą raczej tych słabszych. Teraz robi świetną robotę. Olivier ma przed sobą jeszcze jeden rok startów w gronie młodzieżowców.


