Trudno będzie któremukolwiek zawodnikowi z topu Metalkas 2. Ekstraligi znaleźć angaż w PGE Ekstralidze na przyszły sezon. Na ten moment najbliższy tego jest Brady Kurtz, który albo awansuje do Ekstraligi z ROW-em Rybnik albo może wrócić do Fogo Unii Leszno - o ile ta utrzyma się w elicie. - Na ten nie mam żadnych ofert z PGE Ekstraligi, ale oczywiście chcę jeździć w najlepszej lidze świata. Staram się pokazywać z jak najlepszej strony. Może uda się awansować z Bydgoszczą. Chcę się piąć w górę i naturalnym krokiem jest Ekstraliga - mówi nam Kai Huckenbeck. Huckenbeck mógł zaczarować Warszawę Kai Huckenbeck drugi raz w tym sezonie awansował do półfinału Grand Prix. W Warszawie, podobnie jak w Chorwacji, zakończył zmagania na półfinale. Niemiecki zawodnik zaliczył upadek w pierwszej odsłonie półfinałowego wyścigu i nie był w stanie wziąć udziału w powtórce. Kai Huckenbeck ma jasny cel na sezon Po dwóch półfinałach z rzędu apetyt Kaia Huckenbecka na dobry wynik w cyklu Grand Prix rośnie. Niemiec chce zakończyć sezon w czołowej szóstce cyklu. W takiej formie jest w stanie stanąć na podium rundy Grand Prix. - Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć w tym roku coś więcej, niż półfinał. Staram się, jak tylko mogę. Przed warszawską rundą GP chciałem wejść do półfinału i udało mi się to. To świetne, bo atmosfera jest niepowtarzalna. Zresztą to największy event żużlowy w całym roku. Niestety przytrafił mi się wypadek. Nie wiem, czy zaszedłbym dalej. Na pewno celuję w czołową szóstkę na koniec cyklu - zakończył Huckenbeck.