To może być bardzo pozytywny ruch ze strony Polonii. Chciałbym żeby Maksym Borowiak podpisał kontrakt, bo to dla bydgoszczan będzie miało duży wpływ na walkę o PGE Ekstraligę. Według mnie Franciszek Karczewski i Maksym Borowiak to będzie najmocniejsza młodzieżowa para w 1. Lidze Żużlowej. Juniorzy w dużym stopniu przyczyniają się do wyniku końcowego meczu i potrafią przechylić szalę zwycięstwa. Bydgoszczenie doskonale o tym wiedzą, bo przecież dotychczas mieli w składzie fantastycznego Wiktora Przyjemskiego. Karczewski odzyska dawny blask Odnośnie Franciszka Karczewskiego, wydaje mi się, że to chłopak, który ma smykałkę do żużla i przy umiejętnym prowadzeniu, po zmianie otoczenia z częstochowskiego na bydgoskie będzie w stanie wspiąć się na wyżyny i wejść na poziom, który reprezentował startując w barwach Wilków Krosno. Pamiętamy przecież jak skuteczny potrafił być mimo młodego wieku. Brak miejsca dla starej gwardii Kenneth Bjerre miał zawsze jakieś problemy. Praktycznie można powiedzieć, że co drugi sezon zawalał. Myślę, że pozostawienie młodszego Lyagera jest jak najbardziej okej, bo na pewno nie pojedzie gorzej niż w zeszłym sezonie. Taka decyzja to dobry trop. Czasami tych starszych zawodników trzeba sprowadzać na ziemię. Oni też muszą inwestować w sprzęt. Jedną ręką się nie da się jechać w lidze. Zresztą to, że nikt Bjerrego nie chciał świadczy o tym, że Polonia dobrze zrobiła odprawiając go z kwitkiem. Przez brak ofert Duńczyk musiał zejść do 2. Ligi. Sam Bjerre to także inna sytuacja, niż z Matejem Zagarem. Zagar miał już w zwyczaju podpisywać kontrakt warszawski, Duńczyk tego raczej nie robił. Ostrovia już nie taka straszna Myślę, że po potencjalnym zakontraktowaniu Maksyma Borowiaka szanse Polonii na awans zdecydowanie wzrosną. Ostrovia już nie będzie taka straszna. Oba te zespoły będą dysponować świetnymi juniorami, którzy będą kluczem do zwycięstwa. Stawiam, że właśnie Polonia i Ostrovia spotkają się w finale. Powrót Krzysztofa Buczkowskiego i Kaia Huckenbecka to duże wzmocnienia zespołu. Ta drużyna jest silniejsza niż rok temu, nawet pomimo braku Wiktora Przyjemskiego. Komplementuję Polonię, ale muszę powiedzieć, że mam obawy o Tima Sorensena i pozycję U-24. Nie wiem, czy sprawdzi się w swojej roli. Obawiam się, że to może być drugi Szymon Szlauderbach. Duńczyk przychodzi do Polonii z 2. Ligi Żużlowej, a to jednak przeskok poziomów. Autor: Leszek Tillinger