Działacze Cellfast Wilków Krosno dobrze wykorzystali boom na speedway w ich mieście. Miejscowy stadion w sezonie 2021 odwiedzały tłumy, ale ten trend szybko może się zmienić, jeśli nadal tak beznadziejna będzie widowiskowość rozgrywanych na nim widowisk. W meczach na krośnieńskim torze w minionym sezonie oglądano ledwie 5,11 mijanki na mecz. Na tle innych obiektów to wręcz katastrofalny wynik. Drugi pod względem nudy I-ligowy obiekt - Rybnik, wypadł w tym zestawieniu o wiele lepiej. Średnia mijanek wyniosła tam 8,75 na mecz, a byłoby pewnie dużo lepiej, gdyby nie jednostronny mecz ROW-u z Unią Tarnów, podczas którego kibice na stadionie przy ul. Gliwickiej zobaczyli tylko jedno wyprzedzenie. W Łodzi najlepsze ściganie w eWinner 1.LŻ Na przeciwległym biegunie tego zestawienia znalazła się Łódź. Na tamtejszej Motoarenie widowiska w eWinner 1.LŻ były najciekawsze. Średnio oglądano tam 10,71 mijanki w jednym spotkaniu. Łódzki obiekt minimalnie wyprzedził Gniezno (10,57) i Bydgoszcz (10,43). Jeśli chodzi o pojedyncze spotkanie, to zdecydowanie najbardziej pasjonujący był mecz w rundzie zasadniczej w Ostrowie, między miejscową Arged Malesą, a ROW-em Rybnik. Żużlowcy wyprzedzali się w nim aż 22 razy! Tory eWinner 1.LŻ pod względem mijanek w sezonie 2021: 1. Łódź (10,71 mijanki na mecz) 2. Gniezno (10,57) 3. Bydgoszcz (10,43) 4. Ostrów (10,00) 5. Tarnów (10,00) 6. Gdańsk (9,75) 7. Rybnik (8,75) 8. Krosno (5,11) W Gorzowie i Częstochowie też nudy! Pierwszoligowe tory pod względem widowisk w zeszłym roku zdecydowanie ustąpiły miejsca obiektom PGE Ekstraligi. W 64 spotkaniach elity kibice zobaczyli aż 755 wyprzedzeń, co dało średnią 11,8 mijanki na mecz! To dużo lepszy wynik od średniej z sezonu 2020 (11,35), ale znacznie słabszy od najlepszego w ostatnim pięcioleciu sezonu 2018 (13,28). Jeśli chodzi o poszczególne tory, to zdecydowanie najciekawiej w minionym sezonie było w Lesznie (15,67 mijanki na mecz), drugie miejsce zajęła toruńska MotoArena (15,29), a trzecie obiekt w Grudziądzu (13,57). Najgorsze widowiska kibice oglądali natomiast w Częstochowie (9,29) i Gorzowie (8,67). To spory kamyczek do ogródka działaczy obu klubów. Częstochowski obiekt przez lata przecież uznawany był za tor wręcz stworzony do wyprzedzenia, a jeszcze w sezonie 2017 ze średnią 15,71 mijanki na mecz był pod tym względem najlepszy w elicie. Stadion im. Edwarda Jancarza zaś aż w trzech z ostatnich czterech sezonów zajmował w tej klasyfikacji ostatnie miejsce (tylko w sezonie 2020 zajął 7. pozycję wyprzedzając obiekt w Zielonej Górze). Tory PGE Ekstraligi pod względem mijanek w sezonie 2021: 1. Leszno (15,67) 2. Toruń (15,29) 3. Grudziądz (13,57) 4. Zielona Góra (12,14) 5. Wrocław (10,89) 6. Lublin (9,56) 7. Częstochowa (9,29) 8. Gorzów (8,67)