"Właściwie wszystko było dogadane tak na 90% jeszcze przed ukazaniem się listy transferowej. Rozmawiamy tu o teamie składającym się z trzech osób i tu pod koniec listopada powstały pewne rozbieżności" - powiedział prezes Unii Leszno Józef Dworakowski. W opinii włodarza leszczyńskiego klubu kontrakt pod względem finansowym jest taki sam jak w 2005 roku. Zadaniem klubu będzie pomoc w szukaniu kolejnych sponsorów dla zawodników. Zadowolenia z parafowania kontraktu nie ukrywał również Zenon Kasprzak, który stwierdził - Kontrakt musi być na odpowiednim poziomie finansowym, bo to gwarantuje wynik sportowy. Bardzo poważnie traktuję kariery moich synów i systematycznie inwestujemy w sprzęt - to przecież bardzo drogi sport. "Były propozycje z innych klubów, ale chcieliśmy jeździć dla naszych sponsorów i kibiców w Lesznie. Mam nadzieję na jazdę na takim samym poziomie jak w tegorocznym sezonie. Wywalczyć około 200 punktów i unikać kontuzji" - dodał Krzysztof Kasprzak. Konrad Chudziński, Leszno