W sumie, jak dzięki Wikipedii udało nam się policzyć, z żużlowej mapy zniknęło już 11 miejscowości. Dla takiego kameralnego, w porównaniu np. z piłką nożną, sportu to ogromnie dużo. Warszawa - w dawnych latach w Warszawie klubów żużlowych było w zatrzęsienie. PKM był nawet pierwszym drużynowym mistrzem Polski w 1948 roku. Po trzech sezonach w wyniku reorganizacji rozgrywek przestał istnieć. Od tej pory w stolicy funkcjonowały już tylko dwa inne kluby żużlowe: Budowlani i Legia. W 1959 roku oba przestały istnieć. Potem żużel w stolicy próbowano odbudować na początku lat 2000. Efekt był mizerny. Teraz więc mieszkańcom stolicy pozostaje się cieszyć żużlem jedynie raz do roku przy okazji turnieju Grand Prix. Najbliższy - po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią - odbędzie się w maju. Kraków - W Krakowie żużel pojawił się w 1956 roku za sprawą kluby AMK, który po dwóch latach podzielono na Cracovię i Wandę. Pierwszy zakończył działalność po trzech sezonach, drugi funkcjonował nieprzerwanie od 1958 do 1965 roku, a potem parę razy pojawiał się i znikał. Po fatalnym sezonie 2019 miasto zniknęło z żużlowej mapy Polski. Są grupy inicjatywne, które pracują nad odrodzeniem krakowskiego żużla, ale ligi pod Wawelem w przyszłym roku na pewno nie zobaczymy. Katowice - W mieście tym żużel funkcjonował bardzo dawno i tyle epizodycznie. W 1948 roku jeden sezon odjechała Pogoń Katowice. Osiem lat później na rok pojawiły się AMK Katowice i Gwardia Katowice. Pierwszy przetrwał rok, drugi trzy lata. Gdynia - W mieście tym żużel pojawił się tylko na rok, w pierwszym w historii drużynowych mistrzostw Polski sezonie 1948. Po nim działacze połączyli siły z GKM Gdańsk i rok później wystartowała już tylko jedna wspólna drużyna - Związkowiec Gdańsk. Piła - Żużel w tym mieście pojawił się w 1956 roku i występował w rozgrywkach do 1968 roku by potem zniknąć z żużlowej mapy na 24 lata. Nowa Polonia odnosiła ogromne sukcesy, które w dużej mierze zawdzięcza 4-krotnemu indywidualnemu mistrzowi świata Hansowi Nielsenowi. Z Duńczykiem w składzie pilanie zdobyli najpierw dwa brązowe medale, potem srebro, a w końcu w 1999 złoto w drużynowych mistrzostwach Polski. Potem w 2000, już bez Nielsena w składzie, wywalczyli kolejne srebro i okres prosperity się skończył. Piętrzące się długi wymusiły kilka zmian nazw, ale sytuacji to nie zmieniło. Klub spadł na najniższy szczebel rozgrywkowy, a po sezonie 2019 przestał istnieć. Co roku są plany powrotu do ligowego ścigania, ale w przyszłym roku raczej nie uda się ich jeszcze zrealizować. Świętochłowice - kolejna znacząca dziura na żużlowej mapie Polski. Przez 17 lat świętochłowiczanie cieszyli się żużlowym klubem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Drużyna ze słynnym Pawłem Waloszkiem w roli lidera była trzy razy drużynowym wicemistrzem Polski i raz brązowym medalistą. Od roku 2002 ligowego żużla na Skałce już jednak nie ma. Są zapaleńcy szkolący młodzież, jest spore zapotrzebowanie społeczeństwa, ale powrót drużyny ligowej raczej szybko nie nastąpi. W 2018 roku pojawił się cień nadziei za sprawą projektu renowacji miejscowego stadionu. Podpisana została umowa z inwestorem, wyburzone trybuny, po czym nowy prezydent miasta oznajmił, że na realizację tego pomysłu nie ma pieniędzy. W efekcie rozkopany obiekt nie nadawał się nawet do treningów. Nowe władze miasta zapowiadają jednak, że w pomocą budżetu obywatelskiego jest szansa by w 2022 roku doprowadzić obiekt do stanu używalności. To ma być pierwszy krok w kierunku powrotu ligowego żużla do Świętochłowic. Bytom - "Czarnym" sportem cieszono się tam przez 4 sezony w latach 1948-51. Potem sekcję Ogniwo przeniesiono do Łodzi. Chodzież - klub występował w rozgrywkach ligowych na szczeblu centralnym w latach 1949-50. Potem odgórna decyzja PZMot sprawiła, że dla Unii zabrakło miejsca. Czeladź - Pierwsza sekcja motocyklowa w tym mieście powstała już w 1947 roku. W rozgrywkach jako Górnik Czeladź wystartowano w 1956 roku. Odjechano cztery pełne sezony, w trakcie piątego (1960) po kilku meczach wycofano zespół z rozgrywek II ligi, a sekcję żużlową rozwiązano. Machowa - W małej wsi w 1992 roku powstał pierwszy prywatny klub żużlowy w Polsce. Piotr Rolnicki wcześniej był sponsorem Unii Tarnów, ale po sezonie 1991 pokłócił się z tamtejszymi działaczami i postanowił założyć własny klub. Najpierw chciał to zrobić w Tarnowie, ale nie udało mu się porozumieć w sprawie udostępnienia któregoś ze stadionów. W efekcie w Machowej gdzie mieszkał, na własnej działce wybudował tor. W pierwszym sezonie (1992) nowej drużynie poszło nieźle (7 miejsce na 11 zespołów w II lidze). W kolejnym roku jednak, po ledwie trzech meczach, klub wycofał się z rozgrywek w związku z problemami finansowymi właściciela. Śrem - Żużel w tym mieście wcale nie był krótkim epizodem. Klub założono już w 1946 roku i po kilku latach występów w zawodach amatorskich przystąpiono w 1956 roku do ligi. ŚKS rywalizował na II i III szczeblu rozgrywkowym do 1964 roku.