Oczywiście oprócz wymienionych imprez, fanów czekają kolejne mecze sparingowe. Sezon rozpoczyna się już na dobre, mimo że duża część przedligowych starć została przełożona. Tak czy inaczej już w sobotę zobaczymy pierwsze, poważne ściganie. W Zielonej Górze kibice i koledzy z toru oficjalnie pożegnają Piotra Protasiewicza, który zjechał z toru we wrześniu ubiegłego roku. Obecny dyrektor sportowy Falubazu co prawda nie wyjedzie na tor (a przynajmniej nie stanie pod taśmą), ale stawka zawodów jest imponująca, z Bartoszem Zmarzlikiem na czele. Transmisja w Canal Plus. W Częstochowie tego samego dnia zawodnicy uczczą pamięć Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. Co prawda te zawody będą mieć nieco słabszą obsadę, ale przy Olsztyńskiej tak czy inaczej zobaczymy duże nazwiska. Mikkel Michelsen, Maksym Drabik, Kacper Woryna, Jakub Miśkowiak, Leon Madsen czy Peter Ljung - ich będzie można między innymi zobaczyć. Poza tym wystąpi kilku młodzieżowców Włókniarza, także tych z Ekstraligi U-24. Zawody zapowiadają się całkiem interesująco. Hit w Bydgoszczy. Powrót wielkiego mistrza Niedziela to już przede wszystkim gwiazdorsko obsadzone Kryterium Asów w Bydgoszczy. Pojadą między innymi: Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Jarosław Hampel, Artiom Łaguta, a ponad wszystko Nicki Pedersen. Tak, ten sam Nicki Pedersen, któremu jeszcze kilka miesięcy temu groziło kalectwo. Duński trzykrotny mistrz świata nie miał jednak zamiaru słuchać doradców, którzy sugerowali mu zakończenie kariery, w której wygrał już przecież praktycznie wszystko. Zamierza wrócić do wielkiej formy. Kryterium Asów to dla niego pierwszy, poważny test. Transmisja zawodów w Canal Plus. W Lesznie z kolei zawodnicy powalczą o wygraną w słynnym memoriale Alfreda Smoczyka, który jednak od lat nie cieszy się już taką renomą. W tym sezonie będzie to bardziej starcie Unii Leszno z resztą świata, bo na 16 zawodników w stawce, aż dziewięciu jest z miejscowego klubu. Pojadą między innymi: Kołodziej, Smektała i Zengota, a do tego także Tobiasz Musielak, Nicolai Klindt, Krzysztof Buczkowski czy Przemysław Pawlicki. Zawody rozpoczną się o 14, ale jako że do Bydgoszczy z Leszna jest kawał drogi, nie ma najmniejszych szans obejrzeć obu imprez na żywo.