Pomimo tego, że we Włoszech na próżno obecnie szukać zawodników należących do ścisłej czołowej czołówki, kibice zakochani są tam w czarnym sporcie. W przeszłości kraj ten organizował pojedyncze rundy Grand Prix, a ponadto doczekał się dwóch naprawdę solidnych obiektów - w Lonigo oraz Terenzano. To właśnie pierwsze z tych miast przeżywa w tym roku wielki boom na żużel. Zaczęło się od treningu Bartosza Zmarzlika. Potem zaś lokalni promotorzy postanowili zorganizować turniej towarzyski, na który poza lokalnymi zawodnikami zaprosili chociażby Nicolaia Klindta. Gdyby tego typu zawody odbyły się w Polsce, to z pewnością sprowadziłby na trybuny zaledwie kilkuset najwierniejszych kibiców. We Włoszech jednak byliśmy świadkami nieprawdopodobnych wręcz scen, ponieważ obiekt w Lonigo zalał się fanami i jedyne wolne miejsca mogliśmy zaobserwować w zarośniętych trawą miejscach, gdzie brakuje ławeczek oraz krzesełek. Zmaganiom przyglądał się nawet burmistrz miasta, Pierluigi Giacomello. - Za nami pierwsze zawody na wypełnionym kibicami stadionie. Gościli dziś u nas międzynarodowi żużlowcy, którzy zmierzyli się z naszymi reprezentantami. Wielkie brawa należą się działaczom MotoClub Lonigo i wszystkich wolontariuszy, którzy przyjechali z daleka, by pomóc i zobaczyć na własne oczy te wyjątkowe zmagania - napisał na swoim Facebooku. Runda Grand Prix zawita do Włoch? Co warto zaznaczyć, kilkutysięczna publika miała powody do radości, bo główny bohater kibiców - Michele Paco Castagna pokonał wielkiego faworyta Nicolaia Klindta i odniósł cenne zwycięstwo. Najważniejszy jest jednak obrazek wysłany w świat. Italia pokazała bowiem, że już w tej chwili może zorganizować nawet rundę Grand Prix. O ile w tym roku nie ma na to szans, ponieważ nie zanosi się na zmiany w kalendarzu, o tyle od 2024 roku nic tak naprawdę nie stoi na przeszkodzie. Odkrywanie nowych państw to jeden z głównych celów Discovery Sports Events. Amerykański gigant powinien więc zwrócić uwagę na Włochów. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo