Apogeum negatywnych emocji nastąpiło podczas meczu w Rybniku z Enea Falubazem. Przed kamerami nie wytrzymał Krystian Pieszczek, który po odstawieniu od składu zdecydował się na naprawdę mocną wypowiedź. - Powinniśmy się grubo zastanowić nad tym, co my tu robimy i jak jeździmy. Inaczej dobrego wyniku nie zrobimy. Nie wyglądamy i nie będziemy wyglądać jak drużyna w kolejnych meczach, jeśli będzie dalej taka atmosfera - mówił wychowanek Wybrzeża Gdańsk w wywiadzie w Canal+ Sport 5. Kvech opowiada o atmosferze w ROW-ie Rybnik Po burzliwym starcie rozgrywek sztab szkoleniowy ROW-u postawił na stabilizację składu. Pieszczek wychodził tylko na prezentację, ale na tor już nie wyjeżdżał. Kilka tygodni później odszedł na wypożyczenie do drugoligowej Texom Stali. - To dobre rozwiązanie zarówno dla mnie, jak i dla Krystiana, bo nie musimy się martwić, że jak nam pierwszy bieg nie wyjdzie, to na tor wyjedzie inny zawodnik. Mam teraz spokój, Krystian też ma więcej luzu - powiedział zapytany przez nas Jan Kvech.Czech wypowiedział się również na temat atmosfery w rybnickiej drużynie. - Teraz mamy fajny skład, wszyscy jesteśmy otwarci na rozmowy wewnątrz drużyny. Rozmawiamy ze sobą, więc teraz ta atmosfera jest super. Kiedy w zespole jest o jednego seniora więcej niż miejsc w składzie, to zawsze pojawia się presja - przyznał żużlowiec ROW-u.Kvech do Rybnika trafił na wypożyczenie z Falubazu. Zawodnik ma ważną umowę w Zielonej Górze także na 2024 rok. Jak ocenia pierwszą część sezonu w swoim wykonaniu? W tej chwili legitymuje się średnią biegową 1,600. - Indywidualnie miałem słaby początek. Później wszystko się unormowało. Ostatnie mecze już mi wyszły, zrobiłem dużo punktów dla drużyny. Zawsze się cieszę dopiero wtedy, kiedy zespół pojedzie dobrze i wygra mecz - ocenił. Kvech: Zagar? Zawsze jest chętny do pomocy Słoweniec Matej Zagar dysponuje największym doświadczeniem w drużynie ROW-u. Jego obecność może zrobić różnicę, gdyż w tabeli na miejscach 3-8 panuje niesamowity ścisk. - Ja nie byłem zaskoczony tym transferem. Teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy, bo to bardzo dobry chłopak. Myśli o drużynie. Jak czegoś potrzebuję, to Matej zawsze jest chętny do pomocy - stwierdził Kvech.W tym sezonie w 1. Lidze jest cienka granica między walką o utrzymanie i o play-offy. - Nasz cel? W ogóle o tym nie myślę. Mamy fajny skład i fajną atmosferę nie tylko w drużynie, ale też w całym klubie. Będzie tylko lepiej - podsumował Czech.