Już w trakcie sezonu 2022 stało się jasne, że Michał Curzytek opuści Betard Spartę Wrocław. Klub zabrał mu motocykle i mechanika. Zdarzało się, że Curzytek jeździł na zawody prywatnym samochodem. Curzytek obniża loty, więc Sparta go nie chce Nie znamy powodów, dla których Sparta zdecydowała się na tak drastyczne kroki. Najpewniej klub stracił wiarę w to, że junior może odgrywać ważną rolę w zespole. W tym roku zdobył tylko 19 punktów i 7 bonusów. W poprzednim, który też nie był najlepszy, 38+7. Słabe wyniki i brak wiary nie zmieniają faktu, że Sparta chce za Curzytka 240 tysięcy złotych. Tyle wynosi w jego przypadku ekwiwalent za wyszkolenie za ostatnie dwa lata. Klub, który weźmie Curzytka musi się także liczyć z tym, że drugie 240 tysięcy trzeba będzie dołożyć na zakup sprzętu dla zawodnika, który w tej chwili nie ma nic. Żadnego motocykla, żadnego silnika. Curzytek potrzebuje pomocy psychologa Problem z Curzytkiem jest też taki, że ostatni rok w Sparcie mocno nadwątlił jego wiarę w to, że jeszcze może skutecznie rywalizować z innymi. Niewykluczone, że przyszły pracodawca będzie też musiał zainwestować w psychologa, który postawi Curzytka na nogi. Kto się skusi? Z Curzytkiem rozmawiają dwa kluby. Cellfast Wilki Krosno już nawet ustaliły warunki kontraktu z zawodnikiem. Pytanie, czy to sfinalizują w sytuacji, gdy w Wilkach już jest Denis Zieliński. Drugi chętny do SpecHouse PSŻ Poznań. Nie wiadomo jednak, czy pierwszoligowiec zdecyduje się na poniesienie wielkich kosztów. Czytaj także: Wiosną odpalą kolejną bombę? Z tym składem nie spadną