Bartosz Zmarzlik od pierwszych startów w tym sezonie wygląda jak kosmita. Wygrywa biegi jedną ręką, a nawet jak zdarzy mu się zobaczyć plecy rywala, to nie ma to konsekwencji dla wyniku. Zmarzlik wygrywa, ale Stal nie ma drużyny Mnie oczywiście świetna forma Zmarzlika cieszy, bo za chwilę startuje Grand Prix, a nasz mistrz pokazuje, że jest gotowy do walki o trzecie złoto. Gorzej z kibicami Moje Bermudy Stali Gorzów. Tak, wiem, oni też będą Zmarzlikowi bili brawo w GP. Jednak co z ligą? Niedzielny finał ZOOleszcz MPPK, to gigantyczna porażka Stali. Brak medalu, choć w składzie prócz Zmarzlika był Martin Vaculik, a w rezerwie solidny Szymon Woźniak. Problem w tym, że klub rozegrał imprezę w Poznaniu tak, że wzmocnił i tak już mocnego Zmarzlika, a pozostałych jeszcze bardziej zdołował. O co mi chodzi? O założenia taktyczne na finał. O kosmicznie szybkiego Zmarzlika, który wszystkie swoje biegi jechał z pola wewnętrznego. Rozumiem jeden, dwa wyścigi z tymi najmocniejszymi, ale po co od razu wszystkie? Wiadomo, że pola wewnętrzne są zwykle korzystniejsze. Jednak mocnemu Zmarzlikowi one nie były potrzebne do szczęścia. Pozostałym natomiast jak najbardziej. Kibice pytają, czy trener Chomski był na zawodach? Bo co Stali z tego, że Zmarzlik skasował 16 punktów (do kompletu zabrakło dwóch)? Jasne, on może powiedzieć, że zrobił swoje, ale jednym Zmarzlikiem Stal ligi nie wygra. A jeśli stan rzeczy będzie się dłużej utrzymywał, to gorzowianie zafundują sobie fatalne wejście w sezon. W finale MPPK Stal zbudowała i tak już mocnego lidera, natomiast zdołowała Vaculika i Woźniaka, a bez ich punktów i dobrej jazdy nie ma co marzyć o dobrych wynikach w lidze. Jeśli do tego dołożymy kłopoty Andersa Thomsena (kontuzja w sparingu), to dla Stali będzie lepiej, jak pierwsza kolejka zostanie przełożona. Kumaci kibice widzą, co się dzieje. Piszą, że Stal, to Zmarzlik i długo, długo nic. Padają stwierdzenia w stylu: "a już wieszali im złote medale". Są też pytania: czy trener był na miejscu, czy online. Ja zapytałem trenera Stanisława Chomskiego o jedno, o wewnętrzne pola Zmarzlika. Odpowiedział, że takie było założenie taktyczne. No to moim zdaniem, to było złe założenie. Owszem, Stal to Zmarzlik, ale samym Zmarzlikiem Stal ligi nie wygra.