- Odebrałem dziewiętnaście medali Drużynowych Mistrzostw Polski i nigdy - nawet w malutkim stopniu - nie miałem takiego show - powiedział legendarny szkoleniowiec.Były selekcjoner żużlowej reprezentacji Polski był w pomeczowym studiu z Darią Kabałą-Malarz oraz Krzysztofem Cegielskim. Oni pociągnęli temat dalej. - Trzeba przesunąć emeryturę - podsunęła pomysł dziennikarka. To samo na myśli miał były zawodnik. - Trzeba gdzieś dołączyć i zdobyć ten okrągły dwudziesty medal - zasugerował Cegielski.Cieślak w swoim stylu obrócił to wszystko w żart. - Ale już w innej dyscyplinie. W każdym razie jestem pod wrażeniem. Myślę, że Ty Krzysztof też - stwierdził. Mocne słowa o mistrzu świata. "Na siłę robi z siebie bohatera" Cegielski o rozwoju żużla Cegielski długo rozwinął swoją wypowiedź o postępach dyscypliny. - Bardzo przyjemne, bo żużel na to zasługuje. Tworzymy ten sport od lat na takich legendach, dzisiaj mamy przyjemność gościć m.in. Marka. Kiedyś tego nie było. Musimy widzieć różnicę i nadążać za czasami, a czasy się zmieniają. Chcemy być wielką dyscypliną i to show też musi być robione na najwyższym poziomie. Nie mamy powodów, aby zazdrościć innym dyscyplinom, bo sportowo trudno być lepszym - skomentował ekspert.- Odczuwamy to na co dzień. Nie do końca tolerują to na świecie, ale musimy robić swoje także pod względem organizacyjnym. Z dużą przyjemnością możemy powiedzieć, że w tych elementach radzimy sobie coraz lepiej, bo wzorców mamy wiele. Trzeba to wdrażać do naszej ukochanej dyscypliny - podkreślił. Prezes polskiego klubu reaguje na plotki. Nikt już nie ma wątpliwości- Przez wiele lat byliśmy takim kopciuszkiem. Z tyłu obserwowaliśmy piłkę nożną, zazdrościliśmy siatkarzom, troszkę innym dyscyplinom. Tego by nie było, gdyby nie wyniki sportowe. To wszystko zostało stworzone na sukcesach reprezentacji, stąd zainteresowanie sponsorów, telewizji, mediów i dzisiaj jesteśmy w miejscu, że możemy cieszyć się takimi chwilami, jak teraz - podsumował Cegielski.Tytuł Drużynowego Mistrza Polski obronił Platinum Motor Lublin, który w dwumeczu finałowym pokonał Betard Spartę Wrocław 106:74. Drużynie z Dolnego Śląska przeszkodziły kontuzje podstawowych zawodników.