W Wielkiej Brytanii regulaminy sportu żużlowego w kilku obszarach są bardziej skomplikowane niż te polskie. Jednym z nich jest system przyznawania punktów do ligowej tabeli. W Polsce jest on bardzo prosty: zwycięstwo to dwa punkty, remis jeden, a przy porażce nie dostajemy punktów. Poza tym, za zwycięstwo w dwumeczu jest przyznawany dodatkowy punkt bonusowy. Tyle - to cały system. Na Wyspach działa - czy w zasadzie działało - to trochę inaczej: Zwycięstwo u siebie - 3 punkty Porażka u siebie - 0 punktów Remis u siebie - przy wygranej w "super biegu" 3 punkty, przy porażce 1 punkt Zwycięstwo na wyjeździe różnicą 7 punktów lub więcej - 4 punkty Zwycięstwo na wyjeździe różnicą 1 do 6 punktów - 3 punkty Porażka na wyjeździe 6 punktami lub mniej - 1 punkt Porażka na wyjeździe 7 punktami lub więcej - 0 punktów Remis na wyjeździe - przy wygranej w "super biegu" 3 punkty, przy porażce 1 punkt Od teraz system będzie bardziej uproszczony, zbliżony do tego polskiego: Zwycięstwo - 2 punkty Remis - przy wygranej w "super biegu" 2 punkty, przy porażce 1 punkt Porażka - 0 punktów Kibice wypowiedzieli się przed zmianą regulaminu Co interesujące, swój udział w tej zmianie mieli kibice, którzy zostali zapytani o zdanie na Twitterze. W sierpniu tego roku na oficjalnym profilu brytyjskiego żużla pojawiła się ankieta, a niej dwie opcje: pozostawienie starego systemu punktacji (bardziej skomplikowanego) lub stworzenie nowego (prostszego). Wygrała ta druga opcja i to dość znacznie, bo 71,2% do 28,8%. W głosowaniu wzięło udział 1661 fanów. Choć trudno jednoznacznie stwierdzić, jak duże znaczenie miał głos kibiców przy podejmowaniu decyzji, to sam fakt konsultacji z kibicami należy pochwalić. W Polsce udział fanów w tworzeniu regulaminu ogranicza się do wyrażania opinii na temat danych regulacji w mediach społecznościowych. Czy działacze z tymi głosami się liczą? Trudno powiedzieć, oficjalnych gestów w kierunku kibiców w postaci, np. ankiet w mediach społecznościowych nikt nie wykonuje, przynajmniej w kwestii regulaminów. Gest brytyjskich działaczy jest godny pochwalenia, choć należy zwrócić uwagę na zagrożenia, jakie niesie za sobą takie działanie. Zmanipulowanie takiej ankiety, czy wpłynięcie na jej rezultat, to żaden problem. Stworzenie generatora dodatkowych kont na Twitterze to zadanie dla studenta pierwszego roku informatyki, a ew. kupno botów, czy głosów w ankiecie to nie są wielkie pieniądze. Jeśli więc komuś bardzo zależałoby na wynikach głosowania, np. w sytuacji gdyby było ono wiążące, mógłby bez problemu na nie wpłynąć. Zobacz także: Znikająca gwiazda. Na miesiąc trafi do więzienia? Film o wypadku Golloba z szansą na nagrodę! Miliony nie poszły w błoto. Historyczne okno!