Tak PGE Ekstraliga może pomóc beniaminkowi
- Wilki muszą uniknąć casusu Arged Malesy. Tegoroczny beniaminek dostał na inaugurację teoretycznie najłatwiejszy mecz, w którym miał szansę na wygraną, dobre otwarcie sezonu i złapania dobrego "flow". Tyle tylko, że w praktyce wyglądało to zupełnie inaczej. Ciekaw więc jestem, czy PGE Ekstraliga wyciągnie wnioski i spróbuje pomóc zespołowi z Krosna - pisze w swoim felietonie Jakub Czosnyka.

Nie powtarzajmy błędu Arged Malesy Ostrów
16 grudnia poznamy terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2023. Zapowiada się oprawa, jakiej chyba jeszcze nie było. Całość ma zostać zaprezentowana w telewizji "w ładnym opakowaniu". W zasadzie już teraz ruszyła dyskusja, kto z kim, kiedy i dlaczego. W ostatnim odcinku Szybkiej Kontry co nieco zajęliśmy się tym tematem. Mam jedynie nadzieję, że PGE Ekstraliga wyciągnie wnioski z minionego sezonu i spróbuje pomóc beniaminkowi.
Różnie eksperci postrzegają układ sił w lidze, ale zdecydowana większość uważa, że Cellfast Wilki Krosno są kadrowo mimo wszystko najsłabszym zespołem i na dziś kandydatem do spadku. Trudno się z tym nie zgodzić, chociaż to nie jest tak, że jakoś bardzo odstają. Sezon wszystko zweryfikuje, a na pewno bez szans nie są. W każdym razie władze ligi mogą sprawić, że te szanse jeszcze przed startem rozgrywek nieco wzrosną.
Chodzi o to, aby nie uniknąć casusu Arged Malesy Ostrów. Tegoroczny beniaminek dostał na inaugurację teoretycznie najłatwiejszy mecz, w którym miał szansę na wygraną, dobre otwarcie sezonu i złapania dobrego "flow". Tyle tylko, że w praktyce wyglądało to zupełnie inaczej.
Gospodarze mieli problem z przygotowaniem toru na kwietniowy mecz z powodu pogody i o jakimkolwiek atucie nie było mowy. Poza wszystkim zawodnicy też byli średnio rozjeżdżeni i katastrofa gotowa. GKM przyjechał do Ostrowa, wysoko wygrał i zabrał nadzieje miejscowym na dalszą walkę o utrzymanie.
Oto idealni rywale dla Wilków
Nie sądzę więc, że skopiowanie tego wariantu i wysłanie na pierwszą kolejkę do Krosna zespołu z Grudziądza byłoby najlepszym pomysłem. Jeśli beniaminek ma rozpocząć sezon na własnym torze (a taka jest tradycja), to Wilkom przydałby się rywal, z którym potencjalnie są w stanie wygrać, ale jeśli przegrają, to też tragedii nie będzie. Dla mnie takim wymarzonym kandydatem są zespoły Fogo Unii i Stali Gorzów. W Szybkiej Kontrze mówiliśmy zresztą, że pojedynek Wilków z Unią miałby dodatkowy smaczek, bo w tle byłby oczywiście kontrowersyjny transfer Jasona Doyle'a.
A poza wszystkim Unia i Stal, to drużyny, które zimą zmieniły swoje oblicze. Chodzi o odejście wspomnianego wcześniej Doyle'a z Leszna i Bartosza Zmarzlika ze Stali. Sporą niewiadomą jest więc, jak te zespoły będą prezentować się na wiosnę. W takiej konfrontacji beniaminek spokojnie mógłby szukać swojej szansy.